Ilkay Gündogan w Fürth pokazał swoją najwyższą formę - i został wygwizdany przez miejscowych kibiców. Dlatego, że wcześniej grał w znienawidzonym tam klubie, 1.FC Nürnberg, Ale, jak sam przyznaje w wywiadzie, gwizdy sprawiły że zaprezentował się lepiej. Zawodnik nie krył radości z dwóch goli strzelonych w Fürth:
- Obydwa gole dały mi małą satysfakcję. Podobnie jak ten w Pucharze Niemiec w poprzednim sezonie. Udzieliły mi się emocje, w Fürth bije moje piłkarskie serce. Moje trafienia były "ukłonem" w stronę Juliana Schiebera, który czasem krytykuje mnie, że zdobywam zbyt mało bramek. Tak jak nasz trener. Ale obaj mają rację. Tym bardziej jestem zadowolony z moich dwóch goli.
Młody pomocnik Borussii Dortmund wypowiedział się również o obecności na trybunach trenera Realu Madryt.
- Przed rozpoczęciem meczu była plotka o obecności takiego gościa, ale nie byłem pewien. Myślę, że ten trener wiedział czego może się spodziewać. W pierwszej połowie meczu z Fürth pokazaliśmy, że możemy znów stanąć do rywalizacji z Realem.
- Cieszę się, że po sensacyjnym wieczorze i meczu z Malagą zaprezentowaliśmy się tak dobrze w lidze. Pokazaliśmy charakter i profesjonalizm. 5:0 do przerwy z pewnością nie było przypadkiem. - zakończył Gündogan.