Podczas pucharowego meczu z Bayernem Monachium, Jakub Błaszczykowski przez 60 minut siedział na ławce. W sobotnim meczu, był z powrotem w wyjściowej jedenastce, i zrobił ogromne wrażenie, mając swój udział we wszystkich trzech golach przeciwko Hannoverowi 96. W wywiadzie opowiada o ligowym meczu, wtorkowej lidze mistrzów i dotychczasowym sezonie.
Borussia-Online: Jakie są Twoje wrażenia po ostatnim meczu z Hannoverem?
Jakub Błaszczykowski: - Graliśmy świetnie, ale tylko do drugiego gola. Znowu sprawiliśmy, że mecz stał się interesujący, ale również potrafiliśmy wywrzeć presję i zgarnęliśmy nasze zasłużone trzy punkty.
Czy będziesz również zadowolony z przebiegu meczu z Szachtarem?
- To będzie oczywiście inny mecz. Jesteśmy w dobrej sytuacji, ale rzeczy na boisku zmieniają się bardzo szybko. Musimy strzelać gole i rozwiązać nasze bieżące problemy przed wtorkowym wieczorem. Mam nadzieję że będziemy w stanie zaprezentować się jak z najlepszej strony, tak samo jak w meczu z Hannoverem, a może nawet i lepiej. Oczekujemy tego meczu w spokoju.
Czy mecz z Szachtarem jest ważniejszy od tego z Bayernem?
- Nie wiem. Oba mecze były bądź są bardzo ważne dla nas. Niestety odpadliśmy z pucharu, i nic więcej nie możemy już z tym zrobić. Przegraliśmy w Monachium, a teraz patrzymy przed siebie. I, oczywiście, chcemy dalej grać w takim stylu jak w sobotę.
Czy Liga Mistrzów jest ostatnią okazją do powiedzenia, że ten sezon nie był taki zły?
- Nigdy nie powiedzieliśmy, że ten sezon jest zły. Mamy drugie miejsce w Bundeslidze, a to jest całkiem dobry wynik. Bayern ma teraz świetny okres. My rozgrywaliśmy świetny sezon przez ostatnie dwa lata, a jest to bardzo trudne. Oczywiście każdego roku chcemy być mistrzami, ale to jest trudne do osiągnięcia. Mamy szansę dostać się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. I mam nadzieję, że we wtorek o 23 wszyscy będziemy szczęśliwi.