Przyjazd Lothara Matthäusa do swojego dawnego klubu był katastrofą. Dnia 11 Grudnia 1984 powrócił na stadion Borussii Mönchengladbach, jednak już w barwach nowego klubu - FC Bayernu. Każdy jego kontakt z piłką oznaczał gwizdy. Z trybun można było usłyszeć Judasz! Judasz!
Co czeka Marco Reusa, który po raz pierwszy zagra w Gladbach w barwach Borussii Dortmund?
- To byłoby dla mnie niezrozumiałe gdyby Marco był negatywnie odbierany w Gladbach. Doprowadził on swoją drużynę do wysokiego poziomu a ponadto pożegnał się w sposób bardzo dobry. Spodziewam się nie gwizdów, a oklasków - mówi Watzke.
Tak właśnie było w 1987 roku gdy Jupp Heynckes prowadził Bayern a przeciwnikiem była Borussia Mönchengladbach. Trener Bayernu dostał z trybun oklaski a nawet kibice śpiewali Heynckes, Heynckes!
Jednak po raz kolejny przez kibiców został spoliczkowany Matthäus. 3 lata po jego odejściu trybuny skandowały: gdzie jest Judasz? Sam zawodnik nie wystąpił w tym meczu z powodu kontuzji.
Napastnik, Heiko Herrlich trafił z Borussii Mönchengladbach do Borussii Dortmund za 11 milionów marek. Gdy w 1996 roku autobus Borussii Dortmund jechał na mecz również było słychać okrzyki Judasz! Judasz! oraz można było zobaczyć plakat skierowany w stronę zawodnika.
Mecz między Borussią Mönchengladbach a Borussią Dortmund odbędzie się już w niedzielę.
Tez mi sie wydaje ze moga byc gwizdy, zwlaszcza po przeczytaniu o Matthaus'ie czy Herrlich'u.