Borussia Dortmund w niedalekiej przyszłości będzie musiała radzić sobie bez Łukasza Piszczka. Obrońca reprezentacji Polski wkrótce podda się operacji.
26-latek od dawna boryka się z problemami z biodrem. Operacja wydaje się być niezbędna, problemem pozostaje jej termin. Borussia rozgrywa obecnie kluczowe spotkania w bieżącym sezonie, wkrótce zmierzy się o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck.
Z powodu nasilonego bólu Waldemar Fornalik nie angażował Polaka w meczu z Irlandią (0:2), a gdy wynik spotkania z Hamburgerem SV był już ustalony, Jürgen Klopp natychmiast zdjął go z boiska. Piszczek od dłuższego czasu rozgrywa mecze przy pomocy zastrzyków przeciwbólowych i nie bierze udziału we wszystkich treningach klubu z Zagłębia Ruhry.
Jeśli Borussia Dortmund zakończy swoją przygodę z Ligą Mistrzów na 1/8 finału, wówczas Łukasz będzie mógł trafić na stół operacyjny. W związku z tym jego występy w eliminacjach do Mistrzostw Świata stoją pod dużym znakiem zapytania.
W tym tempie za kilka tygodni na obronie wystawimy Kloppa.
Brak szerokiej kadry+ zajechanie zawodników= nasza obecna sytuacja.
Teraz i tak jest za pozno, na rynku nie ma nikogo wartosciowego z karta na rynku. Po powrocie Kocha te problemy powinny byc rozwiazane, moze jeszcze ktos typu Jung czy Rausch ?
Sprawdzam. Tylko dopiero po dodaniu zobaczyłem, że zamiast "ciekawie" jest "ciekawe".
Po drugie to właśnie ce****e wielkie kluby, że potrafią przekonać graczy do przejścia do siebie bez gwarancji gry w pierwszym składzie. Każdy szanujący się klub ma alternatywy na ławce, u nas niestety to różnie wygląda.
Kolejna kwestia, nie wiem czy to wina sztabu medycznego jak piszesz, żaden piłkarz nie jest maszyną, ani robotem, a Klopp właśnie tak traktuje niektórych graczy u nas wystawiając ich nawet na najsłabszego rywala. A dlaczego ? A no dlatego, że nie ufa temu co ma na ławce rezerwowej, a tak być nie powinno. Klopp wie, że jak wprowadzi kogoś z ławki to poziom w zespole drastycznie się obniży.
Piszesz również o naszych osiągnięciach w poprzednich sezonach, jasne to nie podlega wątpliwościom. Jednak trzeba sobie zadać pytanie czy można tak funkcjonować na dłuższą metę jak było to w poprzednich sezonach i eksploatować tak mocno graczy ? Jestem daleki od wyciągania pochopnych wniosków (jak pisałem wcześniej poniosło mnie i sam nie wierzę w to, że odpadniemy z DFB, LM i nie zajmiemy miejsc 1-3 w BL) jednak wszystko funkcjonuje do czasu ..
Tylko ile jest tych klubów ? Wiekszosc z nich kusi zawodnikow tylko pieniedzmi (city, Chelsea), United ma szeroką kadrę ale tam grają wszyscy bo średnio 5-6 zawodników sie leczy, Bayern dopiero w tym sezonie ma tak mocna lawke - watpie zeby ja utrzymali po sezonie, we Włoszech tylko Juve ma mocny I sklad a o lawkach tam to szkoda gadac, Barca ma swoją szkółkę z której sobie dobiera a w Realu tez co chwile slychac ze ktos odejdzie, oni maja taka wymiennosc tej kadry ze praktycznie co 2-3 lata jest polowa nowego skladu (choc i tak za Mourinho sie troche uspokoilo, on pojdzie to i sklad sie posypie). Wiec ta mocna lawka to wcale nie jest taka oczywistosc, powoli bedziemy darzyc do celu. Rozumiem nerwy i troske o BVB ale nie popadajmy w skrajnosci, nie jestesmy jeszcze pod wzgledem finansowym klubem z absolutnego topu, na to potrzeba czasu.
Zgodze sie co do tego ze Klopp nie ufa rezerwowym. Nasza glowna sila jest niesamowite zgranie ,zawodnicy z lawki bo prostu nie rozumieja sie z kolegami na boisku i to moze byc przyczyna tej niecheci. A ze to jest bledne kolo to inna sprawa - bo jak nie beda dostawac szansy to sie nie zgraja nigdy. Jednak mecze o wysoka stawke to zly moment na eksperymenty.