Jürgen Klopp: - Można powiedzieć o tym spotkaniu bardzo wiele, ponieważ miało ono wiele historii i zwrotów. HSV lepiej rozpoczęło spotkanie, jednak to my objęliśmy prowadzenie po świetnej akcji Roberta Lewandowskiego. Przy golu na 1: 1 zdecydowanie zasapaliśmy. Gol na 1:2 popis to umiejętności Sona. Potem było już gorączkowo i nerwowo. Lewandowski chciał trafić w piłkę, jednak w ostatniej chwili zauważył, że zbliża się do niej Skjelbred. Mimo to noga poszła dalej. To była bardzo niefortunna sytuacja, ale nic już nie można zmienić. W każdym razie nie leżało to w intencji Lewandowskiego. Mimo wszystko mieliśmy ogromne szansę, aby wygrać to spotkanie, ale wszystko układało się przeciwko nam.
Thorsten Fink: - Po domowej porażce z Eintrachtem, nie wiedzieliśmy właściwie czego możemy się spodziewać. Powiedziałem chłopakom jasno, że w meczu z Dortmundem muszą grać do przodu. Zagraliśmy dobry mecz i wygraliśmy zasłużenie.