Borussia Dortmund – BVB – aktualności (transfery, mecze, skład)
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Wywiad z Jakubem Błaszczykowskim

28 stycznia 2013, 15:18, Mortis
Wywiad z Jakubem Błaszczykowskim

Jakub Błaszczykowski w tym sezonie imponuje świetną formą. Mimo kontuzji  strzelił 8 bramek i zaliczył 5 asyst w Bundeslidze. 27-letni pomocnik Borussii Dortmund udzielił wywiadu.

Dziennik SPORT: Niedziela po takim meczu jest szczególna?


Jakub Błaszczykowski: - W żadnym wypadku. Absolutna laba, cały dzień poświęcony na odpoczynek i dla rodziny. Właśnie zjedliśmy obiad, który zrobiła żona, siedzę przed telewizorem i oglądam finał Pucharu Polski w siatkówce. To mój sport drugiego wyboru. Lubię obejrzeć, sam też - głównie latem - chętnie zagram. Centymetrów może brakuje, ale fajnie czasami popracować w grze... rękami.


Porozmawiajmy jednak o pańskich nogach. Czego ostatnio nie tkną, to zamieniają na gole.


- Faktycznie, tak skuteczny ostatni raz byłem chyba jako junior. Niewiele strzelałem goli w Wiśle, w pierwszych sezonach w Borussii też szału nie było. Trener wręcz sugerował i wymagał, by częściej ryzykować i zacząć wykorzystywać uderzenie, ale widać potrzebowałem trochę więcej czasu. Już tamten sezon był przyzwoity, ten zapowiada się jeszcze lepiej.

Błaszczykowski królem strzelców? Strata duża nie jest.

- Nie przesadzajmy, o to trofeum niech walczą inni. U mnie nie ma takiego ciśnienia, choć średnia nie jest zła. W końcu z powodu kontuzji nie grałem jesienią w czterech meczach.

Jak wytłumaczyć strzelecką niemoc poprzednich lat w porównaniu z tym, co dzieje się od dwóch sezonów? Strzelił pan w tym czasie więcej goli niż przez lata spędzone w Krakowie i trzy pierwsze w Dortmundzie.

- Raz - większe są moje umiejętności, dwa - większe doświadczenie, w końcu trzy - nieco inne zachowania na boisku. Wcześniej tak często nie zbiegałem do środka pola, raczej trzymając się linii. Gdzieś w głowie siedziało, że przede wszystkim mam piłkę dośrodkować, bo z tego mnie rozliczają, a dopiero potem samemu oddać strzał. Teraz częściej jest szansa, by podjąć ryzyko, choć asysta zawsze będzie mnie tak samo cieszyła, jak strzelony gol. Choć widzę, że dla mediów bramki są niezmiennie najważniejsze. Dawno nie byłem tak oblegany przez dziennikarzy.

Chyba przyjemnie?


- Znacie mnie... Pod tym względem nie lubię być na pierwszym planie i nie uważam, że po dwóch golach trzeba chodzić z podniesionym nosem. Zawodowa piłka uczy pokory, bo za tydzień coś nie wyjdzie i może zacząć się jazda, ale akceptuję te reguły. Tak wygląda dzisiejszy sport i trudno dyskutować z faktami.

W sobotę kapitalny mecz zagrał piłkarz, który tydzień wcześniej 70 minut siedział na ławce. Nie było zaskoczenia?


- W poprzedni wtorek i środę praktycznie nie trenowałem. Miałem problem z łydką i raczej stąd taka decyzja trenera. Z drugiej strony - proszę spojrzeć na naszą ławkę. Nuri Sahin wrócił z Realu i na razie nie gra od początku. Kevin Grosskreutz miał wielki wkład w dwa tytuły i też teraz nie zagrał. Będą mecze, w których trener postawi na kogoś innego, co nie znaczy, że za tydzień nie będzie inaczej. Z tym trzeba żyć. Ivan Perisić to reprezentant silnej Chorwacji, a jednak zimą od nas odszedł. Nie dał rady. Nikt go nie wyrzucał, sam chciał odejść.


Możecie dziś grać w kilku wariantach osobowych. Wszyscy są podporządkowani pod schemat czy jednak każdy wariant gry to zapowiedź nieco innej Borussii?


- Na początku musi być wypracowany styl i schemat gry, który jest naszą wizytówką. A potem? Każdy może do niego wnieść coś nowego i nieco innego. Chodzi o to, by swoimi indywidualnymi umiejętnościami zrobić różnicę. Coś innego dołożą Goetze, Sahin, Reus, a co innego Kuba Błaszczykowski.


Przy okazji, dlaczego w tym sezonie na koszulce pojawiło się już nazwisko zamiast słowa Kuba?

- Od początku miało tak być - najpierw Kuba. Powiedziałem sobie, że jak kibice dobrze się nauczą wymawiać nazwisko Błaszczykowski, to pojawi się na koszulce. Myślę, że teraz nie mają z tym problemu.

Córka wie, że tata szaleje na boisku?


- Chyba nie do końca, ale ostro kibicuje. Ma 21 miesięcy i jeżeli gramy w soboty o przyzwoitej porze, to jest z żoną na stadionie. Może siedzieć w cieple za szybą, może być otulona w koc... Czyli nie ma problemu. Najgorszy pod tym względem jest piątek. Trzeba się w tym wieku wyspać.

Media niemieckie piszą zgodnie, że Błaszczykowski zawsze był dobry, ale teraz potrafi być genialny.

- Powoli... Zagraliśmy dwa mecze, a ja jeden z kawałkiem. Geniuszy w dzisiejszej piłce jest może 2-3 i na pewno mnie w tym gronie nie ma.

Do jedenastek jest pan pierwszy?


- Trener wyznacza strzelca i teraz ja otwieram tę listę. Raz nie strzelałem, w meczu z Greuther Fuerth. Juergen Klopp uznał, że faulowany strzelać nie powinien. Ja przesądny nie jestem i spokojnie mogłem podejść do piłki. W takich sprawach zdanie szkoleniowca jest jednak święte.

Tak szczerze, karny był?


- Tak szczerze, to... średnio. Mógł dać, mógł nie dać. Szukajmy jednak pozytywów. Gdyby Łukasz, w końcu boczny obrońca, nie był w polu karnym, nawet nie byłoby pretekstu do jego podyktowania.

Ogląda pan czasami swoje mecze sprzed lat, choćby z czasów gry w Krakowie?

- Już dawno nie widziałem. A dlaczego?

Zastanawiam się, jak dziś oceniłby pan tamtego Kubę?


- Był sporo młodszy, to na pewno. Mówiąc poważnie, wydolność i szybkość chyba mam na podobnym poziomie, ale taktycznie tamten Kuba i obecny to przepaść. Pod tym względem uczyłem się bardzo dużo z każdym kolejnym rokiem. Ekonomia gry, przewidywalność pewnych zachowań na boisku, pewność własnych umiejętności... Moim zdaniem, każdy rok to dla piłkarza powinien być krok do przodu i mam wrażenie, że spełniam tę zasadę.

Sprawia pan wrażenie człowieka, który jest daleki od tego, by popaść w rutynę i wciąż ma sporo pasji w tym, co robi.


- To trzeba mnie czasami zobaczyć, jak wracam z treningu do domu. Mam wszystkiego dość, kładę się do łóżka i chcę zapomnieć o piłce. Do... rana. Wtedy zaczyna się ponownie pozytywne myślenie. Grzechem byłoby narzekać, skoro robi się to, co się kocha, świetnie za to płacą i jeszcze gra się w klubie, który od 2-3 lat pisze nową historię. Nie chcę z tego rezygnować.

Początek roku pokazuje, że przewaga Bayernu w ligowej tabeli nie spowodowała u was rezygnacji?

- Niech ktoś spróbuje zrezygnować w takim klubie, grając dla 80000 ludzi i wiedząc, że kolejnych tyle chciałoby przyjść na stadion. Nie ma o tym mowy. Są jeszcze dwie przyczyny naszego podejścia do tej wiosny. Kolejny rok zaczynamy bardzo dobrze, co wynika z wypracowanego przez trenera modelu pracy i jej ciągłości. Mówiłbym o pewnej prawidłowości. Drugi powód to cele sportowe. Co z tego, że Bayern ma sporą przewagę, skoro my nawet nie jesteśmy dziś na drugim miejscu, a za nami są kluby, które chętnie zaatakują mistrza. Mamy być w trójce, chcemy wygrać Puchar Niemiec, gdzie zagramy z Bayernem i czeka nas - oby długa - gra w Lidze Mistrzów. Trzeba się trochę napocić, by to wszystko osiągnąć.

Za kilka dni gracie z Bayerem Leverkusen. Milik dobrze zrobił, tak szybko wyjeżdżając z Zabrza do Leverkusen?


- Ja twierdzę, że im wcześniej, tym lepiej. Wrócić można zawsze, a z doświadczenia wiem, że każdy rok spędzony tutaj to szansa na duży rozwój. Pierwsze pół roku nie będzie łatwe, ale to rzecz normalna. Niech nie spuszcza głowy i się uczy. Musi wiedzieć, że trening to absolutna podstawa. Do tego stopnia, że życie musi być podporządkowane pod trening, a nie trening pod życie, jak czasami się dzieje. Język? To rzecz oczywista, ale jest młody, ma w klubie Sebastiana Boenischa, więc szybko się nauczy. Kilka błędów pewnie popełni, bo jest tylko człowiekiem. Chodzi o to, by szybko je eliminować i wyciągać pozytywne wnioski. Widziałem go w kadrze, zobaczyłem więc, jakim jest człowiekiem. Poradzi sobie. Tylko nie wymagajcie, by wiosną strzelał co mecz gola, bo to niemożliwe.

Nieco starszy piłkarz wrócił do kadry. Był pan zaskoczony?


- Artur Boruc? To wciąż jeden z najlepszych polskich bramkarzy. Ostatnio gra bardzo dobrze i fajnie, że wraca. Akurat z obsadą bramki w ostatnich miesiącach - by nie powiedzieć latach - nie mieliśmy problemu, ale zakładając, że w kadrze mają być najlepsi, Artur na miejsce w kadrze na pewno zasługuje.

Źródło: - / Foto:
7 komentarzy ODŚWIEŻ
28 stycznia 2013, 15:31
Jeszcze raz usłyszę, że mamy być w trójce to mnie zęby rozbolą ! Ma być vice mistrz i koniec ! nie spuszczajmy wymagań coraz niżej. Leverkusen jest do przeskoczenia. A do Bayernu fajnie byłoby się zbliżyć na jakąś jednocyfrową ilość punktów.
0 0
28 stycznia 2013, 15:35
Gada do rzeczy podoba mi się postawa Kuby :)
0 0
28 stycznia 2013, 15:36
Rozsądne wypowiedzi Kuby.
Dobry wywiad.
0 0
28 stycznia 2013, 15:43
No bo celem jest top 3, aby być pewnym LM. Wiadomo, że Borussia będzie celować w 2 miejsce, ale jak będzie 3 to nie będzie też wielkiej tragedii. Na pierwsze miejsce nie mamy już praktycznie szans więc najważniejsza jest miejsce, które zapewnia gre w LM. Trzeba też mieć na uwadze, że od 4 miejsca dzielą nas tylko 3 punkty. Od środka tabeli też nas dzieli nie wiele. Więc top 3 musi być koniecznie - dopiero gdy skonczymy niżej to bedzie porażka.

Dla mnie udany sezon to będzie: Top 3 w lidze, półfinał w LM i pokonanie Bayernu w Pucharze Niemiec. I będę bardzo zadowolony. A jeśli osiągniemy jeszcze więcej to wogóle miodzio
0 0
28 stycznia 2013, 16:36
Fakt ,Blaszczak jest w dobrej formie ,mysle ze te jego max mozliwosci ,oby nie sposcil z tonu i dalej demonstrowal te forme grajac dla Borussii.
0 0
28 stycznia 2013, 17:41
Swietny wywiad Błaszczyka! Rozsadny, ogarniety chłopak. Powodzenia Kuba.
0 0
28 stycznia 2013, 18:10
Niesamowicie "ludzki" wywiad, świetnie się czytało.
0 0

tabela ligowa
Drużyna M Z R P PKT
1. Bayern Monachium 26 19 5 2 62
2. Bayer Leverkusen 25 15 8 2 53
3. FSV Mainz 26 13 6 7 45
4. Eintracht Frankfurt 25 12 6 7 42
5. RB Lipsk 26 11 9 6 42
6. SC Freiburg 26 12 6 8 42
7. Borussia Mönchengladbach 26 12 4 10 40
8. VfL Wolfsburg 26 10 8 8 38
9. FC Augsburg 26 10 8 8 38
10. VfB Stuttgart 25 10 7 8 37
11. Borussia Dortmund 26 10 5 11 35
12. Werder Brema 26 9 6 11 33
13. Union Berlin 26 7 7 12 28
14. TSG 1899 Hoffenheim 26 6 8 12 26
15. FC St. Pauli 26 7 4 15 25
16. Holstein Kiel 25 5 4 16 19
17. VfL Bochum 25 4 5 16 17
18. 1. FC Heidenheim 25 4 4 17 16
cała tabela
shoutbox
Mattii
Mattii 34 minut temu

A co do Adeyemiego, to jak dla mnie pełna zgoda z @FilipSantana. Karim to skrzydłowy i powinien mieć liczby, a odkąd gra u nas to nie daje tyle co powinien. Poniżej liczby z meczy ligowych: 2021/2022 RB Salzburg (25 meczy/19 bramek/5 asyst) 2022/2023 Borussia Dortmund (24/6/5) 2023/2024 Borussia Dortmund (21/3/1) 2024/2025 Borussia Dortmund (17/3/3) Przez 3 sezony u nas ma raptem 12 bramek i 9 asyst w lidze. Dobry, a nie mówiąc już o topowym skrzydłowym robi takie liczby w sezon. Adeyemi ma tylko szybkość, jak jest w biegu to jeszcze coś potrafi ugrać, ale gdy ma 1:1 ze stojącej piłki to nie potrafi przedryblować obrońcy. Wydaje mi się, że za Kloppa byłby świetny, bo wtedy graliśmy dużo z kontry i taki skrzydłowy był wtedy na wagę złota. Teraz klepiąc w koło Macieja jego atuty szybkościowe w 90% sytuacji są niewykorzystane. Na plus jedynie to, że potrafi często wracać i asekurować bocznego obrońcę. Tylko co z tego jak jego rozliczamy za pracę z przodu, a niestety w tym przypadku mówimy o liczbach, których nie ma.

Mattii
Mattii 44 minut temu

W najgorszym wypadku po pierwszym meczu nie będzie czego odrabiać i na SIP będzie sparing. Barca jest faworytem do LM z naszej strony drabinki i tylko jakaś katastrofa może to zmienić.

Trotyl
Trotyl Dzisiaj, 01:28

Nie chce kogoś dołować, ale Barca rozjebała Atletico 2-4 na wyjeździe i i boję się o nas XDDD

FilipSantana
FilipSantana Dzisiaj, 00:14

Wojtyła wręcz przeciwnie, random za 20mln będzie z wysokim prawdopodobieństwem na poziomie Adeyemiego. Adeyemi jest właśnie takim randomem z Salzburga kupionym za 30 baniek. Żal sprzedawać to można było Bellinghama, Haalanda, Aubaneyanga czy Sancho. Zawodników którzy byli gamechangerami. Nie ma sensu żałować randomów pokroju Adeyemiego, którzy z wysokim prawdopodobieństwem zostaną 1:1 zastąpieni innym randomem za 20mln a nóż się poszczęści i trafią jakiś diament

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 18:33

FilipSantana osobiście ja bym Adeyemiego nie sprzedał, możesz spytać dlaczego, więc juz spieszę z odpowiedzią. Przykład Malena pokazał, że zarząd nadal leci na minimalizmie i opychając go za około 30 mln nie sprowadzili nikogo w zastępstwie. Znając Wackowe "inwestowanie" zarobionych pieniędzy wygląda tak, że jeśli Adeyemi pójdzie za 50 to na jego następcę zostanie zainwestowane 20 co w dzisiejszych realiach daje bardzo małe szanse, że będzie to zawodnik lepszy a Adeyemi, Gittensa można sprzedać bo obecnie jest totalnym indywidualistą i w żadnej sytuacji nie chce podać do kolegi natomiast moim zdaniem sprzedaż Karima nie ma totalnie sensu.

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 17:49

Skarpeta zrobiła swoje i przez skarpetę i katastrofalne ruchy transferowe mamy sezon zupełnie bez Europy przed nosem i nie wiadomo co dalej? Plus te śmieciowe wysokopłatne kontrakty w kadrze.To jest kryminał.U nas im się dobrze siedzi.

artur1973
artur1973 Wczoraj, 16:27

FilipSantana Jak opchniemy tych co piszesz i kupimy na te 3 pozycje takich zawodników ze średniego topu to będziemy walczyć o maks utrzymanie w lidze. Takie realia nastały. Niestety nasze niedorozwoje umysłowe z zarządu po otrzymaniu ponad 100 mln euro mogły z tego spokojnie zainwestować dodatkowo 70-80 mln w 3 nowych zawodników i trenera. Wtedy pewnikiem byłaby LM w przyszłym sezonie i biznes by się kręcił. Ale nie. SKARPETA. No i teraz mamy co mamy i kibel robi się na lata bo jedna zła decyzja uruchomiła druga. Efekt domina

FilipSantana
FilipSantana Wczoraj, 15:10

Tak właściwie to nie byłem ani trochę zaskoczony tym meczem z Lipskiem no moża poza tym, że w 2 połowie będziemy mieć 10 setek i ani jednej nie trafimy to było jakieś jedyne zaskoczenie. W następnym sezonie nie będzie LM to już wiedziałem pod koniec grudnia, ale LE brałem jako pewnik. No to myliłem się, jednak teraz pozostaje cień szansy na LK choć i tak bardziej prawdopodobny jest brak pucharów w przyszłym sezonie. Nie to jest jednak największym zmartwieniem klubu na przyszły sezon. Największym problemem są kontrakty, które kończą się latem 2026: Sule, Can, Brandt, Ozcan, Reyna, Haller, Moukoko i Gross. Podobno bez pucharów w przyszłym sezonie kontrakty zawodników mają zmaleć o około 30%. To bardzo dobra informacja bo dzięki temu szanse na pozbycie się tych wymienionych wyżej nieudaczników zwrastją z kilku procent do kilkunastu, może w przypadku niektóych nawet do kilku dziesięciu. Pozwolę sobie dokonać analizy każdego z nich a więc dokonam podziału na zawodników, których powinno dać się sprzedać i takich, których raczej napewno nie uda się sprzedać. Zatem niemalże napewno nie uda się sprzedać: Sule, Cana, Hallera i Grossa. Sule i Haller mają największe kontrakty w BVB i nawet w przypadku 30 procentowej obniżki dalej pozostaną bardzo wysokie a ich obecna forma nie przyciągnie nikogo kto by chciał ich kupić. Co do Grossa i Cana na nich pewnie jakieś kluby z ligi tureckiej albo MLSu by się może skusiły po obniżonej pensji, ale za tzw. bezcen czyli kwoty rzędu 1-2mln euro to już szczerze lepiej ich zostawić na ten ostatni sezon bo za takie pieniądze nikt nie znajdzie zastępstwa. Teraz zawodnicy, których powinno dać się sprzedać nawet za grosze a nawet trzeba sprzedać za grosze tj. Brandt(35mln), Ozcan(7mln), Reyna(12mln), Moukoko(18mln). W nawiasach są podane wartości transfermarktu nie moje osobiste. Uważam, że Brandt jest do opylenia za max. 25mln - forma tragiczna i wiek (29lat) już nie ten. Moukoko po aferze z kręconym licznikiem i katastrofalnej formie na wypożyczeniu w Nicei jest wart max. 5mln i więcej raczej nikt nie zapłaci za niego. Ozcan w pakiecie z Reyną są do opchnięcia za 20mln a to daje nam razem za 4 delikwentów kwotę około 50mln. Mało, bardzo mało ale takie są realia i tych zawodników trzeba opchnąć. Wspomnę jeszcze o 3 najgłośniejszych i najbardziej potencjalnych transferach z klubu za wysokie kwoty czyli o Adeyemim, Kobelu i Gittensie. Gdyby ode mnie to zależało to za Adyemiego wiząłbym 50mln od buta bez zastanowienia, za Kobela 70mln i Gittensa 70mln. Gittens dlatego, że jest jeszcze młody i pomimo dużego zjazdu w tym roku ma jeszcze duży potencjał sprzedażowy, dlatego nie brałbym nawet pod uwagę ofert poniżej 70mln. Kobel również 70mln dlatego, że zainteresowani są głównie z PL a tam nie szczędzą na kwotach transferowych więc uważam, że możnaby było a nawet trzeba oscamowac np. taką Chelsea na te 70 baniek. Kobel jest słąby w grze nogami ale na lini pomimo spaku formy w tym roku jest wciąż topką bramkarską. Adeyemi 50mln z prostej przyczyny ma 23 lata a ma liczby gorsze niż Gittens, który nic nie gra od 2 miesięcy, ma też znacznie więcej minut w klubie od Gittensa a tyle razy chłopak nie dojeżdza na mecze, że szkoda gadać. Te 50mln to byłby duży steal z naszej strony za trochę lepszego Malena czyli Adeyemiego. Kto zatem powinien przyjść do klubu? Nie spodziewam się wielkich transferów ale mam 3 absolutne priorytety na lato - Środkowy pomocnik, Ofensywny pomocnik oraz skrzydłowy. Wiadomo, że przydałoby się więcej ale na to nie będzie ani środków ani zwolnionego miejsca w kadrze, więc te 3 transfery są dla mnie strategiczne.

FilipSantana
FilipSantana Wczoraj, 14:37

@tom masz chłopie stalowe nerwy, od Mainz dostaniemy trójkę spokojnie a ty chcesz na mecz jechać ;p

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 14:32

W tym sezonie do braku umiejętności dochodzi jeszcze duża dawka nieszczęścia. Mecze układają się nam bardzo często katastrofalnie. Przykład wczoraj, pierwsza akacja w drugiej połowie i gol na 2:0. Puszki były do ogrania na spokojnie.

dawid2468
dawid2468 Wczoraj, 14:18

Jak wyglądał mecz z Lipskiem? Bo z tego co czytam to nie było ani dobrze ani źle suma sumarum punktów brak

b_some1
b_some1 Wczoraj, 11:53

Podpisuję się. Mam dokładnie ten sam problem.

tom
tom Wczoraj, 11:41

Cześć panowie, mam pytanie czy działa Wam poprawnie strona internetowa BVB do zakupu biletów? Bo chciałem kupić wejściówki na mecz z Mainz natomiast po zalogowaniu się na stronie do kupna biletów wyskakuje błąd i nie da się zalogować

ryś
ryś Wczoraj, 11:15

Tak wysoki kontrakt Sule ,to mówiąc najdelikatniej duże nieporozumienie. Pachnie nieładnie na kilometr. Sule w żadnym innym klubie nie miałby szans na takie pieniądze. On juz wówczas w Bayernie niewiele grał i co rusz były do niego wysuwane pretensje, że sportowo żle się prowadzi. Jest tez drugie dno . Ja osobiście wystawiałbym go do składu . Bo czym on byłby słabszy np. od Antona.

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 11:14

Więc problem powinien widzieć w sobie

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 11:13

Gross inaczej sobie to wyobrażał, tylko zapomniał że ma 40 lat i w 80% meczy spowalnia grę

artur1973
artur1973 Wczoraj, 09:18

Do końca

artur1973
artur1973 Wczoraj, 09:17

ruhr24.de/bvb/bvb-niklas-suele-gehalt-verletzt-vertrag-wechsel-transfer-news-niko-kovac-borussia-dortmund-93628843.html Ładnie Sule wyjaśnił kretynom z zarządu, że nie zamierza nigdzie się ruszać tylko kasować domofonów 14 mln. Ten kto zgodził się na taki kontrakt powinien stanąć przed Prokuratorem

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 07:53

W następnej kolejce*

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 06:47

Czytaliście jak bezczelnie wypowiedział się Gross po meczu?Mowil że inaczej sobie to wyobrażał,ale to on biega po boisku bezowocnie w każdym meczu.

waldekzsk
waldekzsk Wczoraj, 06:44

Nikt wielki do nas nie przyjdzie bez Europy.Wszyscy chcą grać w LM,a nas przynajmniej jeden cały sezon nie będzie w Europie.

Johnny91BvB
Johnny91BvB 1 dni temu, 2025-03-15

Jak można Antona stawiać na PO wielkiego drewnianego chłopa

grzegorzBVB
grzegorzBVB 1 dni temu, 2025-03-15

Rebe jak okolice Grudziądza

grzegorzBVB
grzegorzBVB 1 dni temu, 2025-03-15

Z innej paki kogo z Lille byście widzieli w BVB?

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu 1 dni temu, 2025-03-15

Za tydzień to są reprezentacje

Alex3110_
Alex3110_ 1 dni temu, 2025-03-15

A za tydzień znowu potężne Mainz

Kot13
Kot13 1 dni temu, 2025-03-15

Tomek Urban powiedział dzisiaj w pomeczowym studiu w Eleven,że BVB ma przetrącony kręgosłup od meczu z Mainz i im dłużej się nad tym zastanawiam to dochodzę do wniosku,że ma sporo racji...

Waszek_1995
Waszek_1995 1 dni temu, 2025-03-15

Kiedy wraca Nmecha ?

DziadZ
DziadZ 1 dni temu, 2025-03-15

Co z tego ze kovac na nich krzyczy jak i tak sładu nie wymienia XD

TytanowyTerzic
TytanowyTerzic 1 dni temu, 2025-03-15

Przede wszystkim trzeba znaleźć odpowiedniego trenera, którego nie będziemy chcieli zwalniać po kilku kolejkach.

statystyki
Użytkownicy online:
Gości online: 83
Zarejestrowanych użytkowników: 10258
Ostatnio zarejestrowany: b_some1
Zaloguj się
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?
Zarejestruj się
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem