Po kontuzji Nevena Suboticia cała uwaga skupia się na Felipe Santanie. Brazylijczyk zastąpi Serba, który najprawdopodobniej nie zagra przez 6 tygodni.
Thorsten Schabelon: Panie Santana, Neven Subotic wypadł z gry. Pan będzie w podstawowym składzie.
Felipe Santana: - To przykre, że Neven doznał kontuzji i wypada na tak długo. Jego nieszczęście jest moim szczęściem. Chce wykorzystać swoją szanse i pokazać się jak najlepiej.
Cieszysz się, że będziesz grał teraz kilka razy pod rząd, również w Lidze Mistrzów?
- Tak, na pewno. Przyjechałem do Niemiec, aby grać. Teraz będę mógł zagrać kilka razy pod rząd. Gra jest zawsze niesamowita. Chce ciągle udoskonalać swoją grę. Myślę, że zsynchronizuje się z Matsem Hummelsem, Marcelem Schmelzerem i Łukaszem Piszczkiem.
Pomimo umowy do 2014 roku, możesz opuścić BVB w lecie. Czy istnieje taka możliwość?
- To nie jest w tej chwili temat. Z pewnością muszę patrzeć ze swojego punktu widzenia i spokojnie patrzeć w przyszłość.
P.S.
Z RZĘDU!
My ławkę też powinniśmy mieć silną. I w meczach ze słabszymi rywalami wykorzystać 2-3 zmienników. (przez co szansę pokazania mieliby tacy piłkarze jak Hoffmann, Gunter czy Bittencourt).
Lexy, a no właśnie po to, żeby w kryzysowej sytuacji mieć kogoś w rytmie meczowym, a nie oderwanego na momencie, co prawda ja wychodzę z założenia, że piłkarz jest piłkarzem, trenuje codziennie prawie i nie zapomina jak się gra w piłkę, może być problem z psychiką, ale chyba nie na tym poziomie, tak czy siak dałbym mu czasem zagrać, zwłaszcza jak któryś z naszych podstawowych obrońców jest bez formy parę meczy, zdrowa rywalizacja i taki kop, że się siądzie na ławce powinna motywować do cięższej pracy, a jak się z góry wie, że się ma pewne miejsce, to bywa różnie.
A akurat srodek obrony to formacja gdzie zgranie jest bardzo wazne, tu indywidualne umiejetnosci maja mniejsza role niz w ataku