Niedawno niemieckie media obiegła informacja, jakoby Sebastian Rode znalazł się w kręgu zainteresowań Borussii Dortmund. Doniesienia postanowił skomentować sam zawodnik. Rode przyznał, że od najmłodszych lat był wielkim fanem Dortmundu.
- Jako dziecko spałem oczywiście w pościeli BVB. Oglądałem wszystkie mecze w telewizorze. Mam koszulkę Andy Möllera, Matthiasa Sammera i Tomasa Rosickiego - mojego idola. Teraz muszę być jednak obiektywny i całym sercem skupiam się na Eintrachcie.
Defensywny pomocnik ma we Frankfurcie kontrakt do 2014 roku. Dortmund obserwuje go, ale dotychczas bezpośrednio się z nim nie kontaktował. Eintracht chciałby na dłużej zatrzymać w swoich szeregach utalentowanego zawodnika.
- Dla mnie ważne jest, żeby mieć we Frankfurcie sportową przyszłość. Mam solidnie ustalony plan kariery. Od 2014 wszystko będzie możliwe. Eintracht co prawda chciałby szybko związać się ze mną nową umową, ale nie czuję na sobie presji czasu - powiedział 22-latek.
- Co stanie się po tym sezonie, zobaczymy. To jest zależne od kilku rzeczy. Rode chciałby przede wszystkim występować na arenie międzynarodowej. - Hannover od dwóch, trzech lat zrobił gigantyczny postęp. Frankfurt ma podobne wymagania, dlatego też postawiliśmy sobie podobny cel.