W meczu 5. kolejki Bundesligi Borussia Dortmund remisuje w Frankfurcie z Eintrachtem 3:3. Pomimo dwukrotnego prowadzenia gościom nie udało się wywieźć kompletu punktów i tym samym zwiększają dystans do głównych rywali w walce o mistrzowskie trofeum.
Mecz stał na wysokim poziomie, dzięki szybkiemu tempu narzuconym przez obie ekipy. Pierwszą bramkę dla gości zdobył Łukasz Piszczek w 24. minucie a asystę przy niej zaliczył Mats Hummels. Niespełna cztery minuty później Borussia cieszyła się z dwubramkowego prowadzenia. Tym razem trafienie zaliczył Marco Reus a asysta została zapisana Łukaszowi Piszczkowi. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza odsłona meczu.
Na początku drugiej części spotkania szybkie dwa "ciosy" wyprowadzili gospodarze doprowadzając do remisu. W 49. minucie gola zdobył Eigner a 120 sekund później Inui. Błyskawicznie na dwa gole odpowiedział Dortmund za sprawą Mario Götze, który w 53. minucie ponownie wyprowadził gości na prowadzenie. Radość gości z prowadzenia trwała do 73. minuty, kiedy to gola na wagę remisu zdobył Anderson i tym samym obie ekipy podzieliły się punktami.
Podopieczni Kloppa pomimo dwukrotnego prowadzenia nie potrafili wywieść korzystnego rezultatu z Frankfurtu i tym samym gubią kolejne punkty. Już w najbliższą sobotę Borussen czeka mecz derbowy z imienniczką z Gladbach.
EINTRACHT FRANKFURT - BORUSSIA DORTMUND 3:3 (0:2)
Eintracht Frankfurt:
Trapp - Jung, Zambrano, Anderson, Oczipka - Schwegler, Rode - Aigner, Meier, Inui - Hoffer
Borussia Dortmund:
Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - Leitner, Kehl - Blaszczykowski, Reus, Perisic - Lewandowski
Zmiany: 59. Matmour za Hoffera, 85. Kittel za Aignera, 90. Lanig za Meiera - 46. Götze za Reusa, 68. Großkreutz za Perisica, 85. Gündogan za Błaszczykowskiego
Bramki: 0:1 Piszczek (24., Hummels), 0:2 Reus (28., Piszczek), 1:2 Aigner (49., Inui), 2:2 Inui (51., Aigner), 2:3 Götze (53.), 3:3 Anderson (73., Oczipka)
Rzuty rożne: 5:4 (1:3)
Sytuacje bramkowe: 7:7 (2:4)
Arbiter spotkania: Meyer
Żółte kartki: Zambrano, Schwegler - Lewandowski
Widzów: 51.500 (komplet)
Romek - nie popisał się, pewne interwencje można policzyć na palcach jednej ręki, może nadszedł czas żeby poszukać po prostu mocnego przeciwnika w bramce dla niego aby zwiększyć rywalizację, nie skreślam go bo uratował nam wiele meczów ale powinien się ogarnąć
Piszczek - pierwsza połowa super w ataku ( w ogóle cały mecz w ofensywie wysoki poziom) ale w drugiej w obronie też pewności nie dawał, oczywiście brawa za bramkę i asystę
Mats - z tego co pamiętam nie przyblokował strzału przy pierwszej bramce, ogólnie widać było u niego dużo zaangażowania ale nie takiej gry od niego oczekujemy
Subo - jakiś taki niewidoczny w tej obronie, nie zapamiętałem jakiś odbiorów, przeciętnie
Marcel - słabiutko w ataku i obronie, zawalił 3 bramkę
Kehl - niewidoczny w ataku no ale on jest odpowiedzialny bardziej za destrukcje, przeciętnie jakby przeszedł obok meczu
Leitner - niewidoczny, kilka dobrych zagrań, kilka złych, niech się ogrywa
Kuba - brawa za asyste i kilka ataków no ale to tyle i ogólnie jak cała drużyna dosyć przeciętnie
Reus - mało widoczny aż do strzelonej bramki, ale myśle, że to kwestia czasu aż Marco zacznie grać jak w poprzednich sezonach
Perisić - kilka ataków, bez szału, przeciętnie
Lewy - no niby tam się starał coś zrobić ale trzeba przyznać, że jak na razie to Robert daje ciała...
Mario - świetna zmiana (przez pierwsze 25 minut napędzał każdy atak), potem na skrzydle nie dostawał tyle piłek, brawo za bramkę ale raz mógł podać do perisicia a ten miałby czystą sytuację
Kevin - on bardziej miał chyba pomagać w obronie, choć to mu nawet nie wychodziło, po pierwszej jego akcji, w której mógł strzelać już myślałem że będzie bramka ale przypomniałem sobie, że to jednak Kevin :)
Gundo - trochę ożywił grę w ataku, szkoda, że nie strzelał w swojej sytuacji, maże o tym aby był w dobrej formie bo to jedyny nasz środkowy pomocnik defensywno/środkowy, który jest kreatywny
Nie wyzywajcie tak wszystkich na samym początku sezonu bo to prawdziwym kibicom po prostu nie przystoi. Będzie dobrze! HEJA BVB!
Nasz Mario wrócił...
Wróci i reszta, cierpliwości :)
Na razie jesteśmy lekko rozgoryczeni, ale jutro<lub już dziś O.o> emocje trochę opadną i bd można na spokojnie wszystko przeanalizować i zastanowić się nad przyszłością ;)
Ale tak jak wspomniano myślę, że z małą 'pomocą' Kloppa zaczną wracać do siebie(Mario wrócił, Marco się powoli rozkręca no i Łukasz!) a my na nowo odkryjemy Borussie...
Damy radę! ^^
jeden z najlepszych obrońców na swiecie i filar reprezentacji Niemiec???? Powiedz, że to był sarkazm. Filarem reprezentacji Niemiec to jest Świniak z Bayernu, z rozegranymi 90 meczami w kadrze, a nie Hummels, który zagrał 2 dobre mecze na Euro... Z taką grą to nawet nie wiadomo czy Hummels będzie grał w podstawowym skladzie reprezentacji, bo Boateng i Howedes spisują się póki co o niebo lepiej od Matsa w lidze.
Reus - Ivan Gotze Kuba na nastepny mecz a LEWY na lawke albo na trybuny bo z lawki powinien wejsc Julian
Lewy byl w tamtym sezonie silnym napastnikiem a teraz sie ciota ktorego kazdy leje w polu karnym zero walki nie umial przepchnac jakiegos 2ligowego obroncy
NIech czeka na podwyzke to sie doczeka w innym klubie teraz z jego grom powinni mu obnizyc
----------Mitch----------
Piszczu-Subo-Santana-Lowe
-----Gundo---Bender---
Kuba---Mario---Bittencourt
----------Reus------------
Posadzić Lewego,Matsa,Schmelle na ławce lub trybunach i niech przemyślą.
Chociaż teraz się tak zastanawiam czy on jest gotowy do gry w pierwszym składzie.
Roman też chyba po uznaniu go najlepszym graczem meczu w LM z Ajaxem chyba został w chmurach...
A Lewandowski? Potwierdził w tym kolejnym już meczu, że "zasługuje" na najwyższą gażę w drużynie... !Zamiast robić to co potrafi najbardziej to wykłócił sobie żółtą kartkę i machał łapami cały mecz.. !!! D-R-A-M-A-T !!!!
Wobec naszego zespołu wymagania rosną dlatego nie możemy sobie pozwolić aby na niektórych pozycjach nie było żadnej konkurencji! Boki obrony to królestwo tych co grają, nie ma nikogo z kim musieli by walczyć o skład. ja nie wierzę że w Europie nie da się znaleźć solidnego piłkarza na poziomie Schmelle lub lepszym. Schmelle to trochę jak Kevin, stalowe płuca i ogromne serducho do gry, ale on pewnego poziomu już nie przeskoczy a my musimy stawać się wciąż lepsi i lepsi. Co do pomocy to sądzę że to jest kwestia zatrybienia, na każdej pozycji jest jakość ale trzeba to poukładać i zespolić. Atak zaś to jest nieporozumienie zarządu. Mamy jednego napastnika zarząd zaś kupuje Schiebera, w którym widzą coś czego nie widział nikt inny. Takie budowanie zespołu miało rację bytu 3-4 sezony temu, kiedy nikt od nas niczego nie wymagał. Teraz nie mamy czasu na eksperymenty, czy ktoś wypali czy nie, mają przychodzić piłkarze z określoną jakością. Niech to będzie jeden transfer na sezon ale konkretny. Reus to była odpowiedź za Kagawę (plus pewnie jeszcze nadwyżka transferowa za Sahina) a to za mało. Bayern mając bramkostrzelnego Gomeza, ściąga kolejnych dwóch solidnych napastników i jest gotowy na trudy sezonu, my nie. Tylko żeby nikt tu nie wyskakiwał że mamy ograniczony budżet, pewnie że mamy, ale można było kupić 2-3 solidnych piłkarzy do wzmocnienia składu, piłkarzy już ogranych nie zaś kolejnych perspektywicznych talentów...
Takie było halo, żeby go zostawić, a teraz na jego miejscu to bym walnął focha, bo chłopak mógł odejść i grać gdzieś o wiele więcej, a został. Skoro Klopp go nie puszcza przy żenująco spisującej się obronie, to znaczy, że tylko kontuzje pozwolą mu grać.. Bardzo chciałem, żeby Felipe został, ale skoro tak go tutaj traktują, to lepiej, żeby się chłopak poszedł rozwijać i grać do innego klubu, bo na ławkę przez cały sezon na pewno nie zasługuje...