W meczu o Superpuchar Niemiec Borussia Dortmund przegrywa do przerwy Monachium z Bayernem. Po pierwszych 45. minutach gospodarze prowadzą 2:0 a bramki zdobywali: Mandzukic w 6. minucie oraz Müller w 11. Czy Dortmund odpowie w drugiej odsłonie, przekonamy się za kilkanaście minut.
A o LM znów możemy zapomnieć.
Nie poznaje tej drużyny - ociężali jakby byli po treningu z Magathem.
Kiedyś nasza defensywa to "0 z tyłu". Teraz zostało samo "0".
Bayern wyszedł na ten mecz naładowany jak byk na corridę. Na nic naszym nie pozwalają, a jak szykuje się ładna akcja to koszą równo z ziemią. DZiwie się, że nie założyli na te korki noże, bo tak nimi wywijają jakby tam noże mieli.
A nasi - jakby przebiegli maraton. A obrona wygląda jakby 1 raz ze sobą grała.
Taki piach w obronie ostatnio był w ustawieniu : Rukhavina - Woerns - Kovac.
Podczas meczu sprawdzałam na necie czy Kevin gra w pierwszym składzie, bo wgl. go nie widać -.-' jeszcze druga połowa może będzie lepiej. Mario i Perisić na boisko !
tak a propos że u was nie jedzie się po piłkarzach trenerze itp jak coś nie idzie...
Przy Lewandowskim wystarczy postawic murzyna i nie istnieje. Widac brak Kagawy, nie ma kierownika druzyny, gramy bezpansko. Pamietajmy, ze "nowe" BVB sie narodzilo, gdy przyszedl Kagawa, to on ozywil gre i byl kreatorem. To jego sie bali, bali sie osmieszenia. Aby sie nie okazalo, ze to Kagawa robil roznice.