Mats Hummels, obrońca Borussii Dortmund i reprezentacji Niemiec ubolewa nad błędami, które Niemcy popełnili w spotkaniu ze Szwajcarią, co poskutkowało przegraną aż 3:5.
- Oczywiście praca defensywy nie mogła być dobra, jeśli straciliśmy pięć goli. Jeśli spojrzy się na wszystkie bramki, widać, że problemem nie jest indywidualna jakość - powiedział Hummels.
- Jeśli przyglądniemy się każdej bramce, można wyraźnie zobaczyć, gdzie powstał błąd - dodaje 23-latek.
Według byłego gracza Bayernu Monachium, mecz stał na słabym poziomie z obu stron a Szwajcarzy lepiej wykorzystali błędy rywala.
- Nie było dzisiaj magii piłki nożnej, po obu stronach było wiele, wiele błędów. Drużyna Szwajcarii wykorzystała je dwa razy lepiej od nas i dlatego zeszliśmy z boiska jako przegrani.
31 maja podopiecznych Joachima Löw'a czeka ostatni towarzyski mecz przed Euro 2012 z Izraelem.
Ależ właśnie tak zagrali. Tyle że Peszko to nie Derdiyok.