W sobotę odbędzie się finał Pucharu Niemiec pomiędzy Borussią Dortmund a Bayernem Monachium. Cztery lata temu te same drużyny rywalizowały na Olympiastadion w Berlinie.
W 2008 roku Borussia Dortmund w finale Pucharu Niemiec uległa po dogrywce Bayernowi Monachium 1:2, a Jakub Błaszczykowski w 109. minucie otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Po czterech latach obie drużyny znów staną naprzeciwko siebie.
- Teraz sytuacja jest trochę inna. Wygraliśmy cztery ostatnie spotkania z Bayernem. Wtedy, w 2008 roku, dopiero co przegraliśmy z Bawarczykami 0:5 i nikt nawet nie pomyślał, że jesteśmy w stanie doprowadzić do dogrywki - mówi Kuba.
- Nigdy nie jesteśmy usatysfakcjonowani i w tym tkwi tajemnica naszego sukcesu. Zawsze chcemy zwyciężać i pokazaliśmy to w dwóch ostatnich meczach ligowych, chociaż mieliśmy już zapewnione mistrzostwo - przekonuje. - Kto zagra i kto strzeli gola, nie ma znaczenia. Najważniejszy jest wynik. W Berlinie musimy potwierdzić wysoką formę. Jeśli nam się tu uda, to będzie bardzo dobra noc - zapowiada Kuba.
Oj będzie się działo...!!!
Heja BVB!
"Jeśli nam się tu uda, to będzie bardzo dobra noc - zapowiada Kuba."
Oj będzie się działo...!!!
HEJA BVB!