Borussia Dortmund przewodzi w ligowej stawce z pięciopunktową przewagą nad Bayernem Monachium. Dortmundczycy nie przegrali od 19 spotkań, ale wygląda na to, że ich główny rywal powraca do wysokiej dyspozycji.
- Oczywiście, chcemy wygrać wszystkie możliwe spotkania i pozostać na miejscu na którym jesteśmy. Byłbym jednak zadowolony z drugiej lokaty - mówi prezes aktualnego mistrza Niemiec.
- Naszym celem było ponowne zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. Już teraz wygląda na to, że ponowna gra w Lidze Mistrzów jest bardzo prawdopodobna. To pokazuje, że drużyna po raz kolejny dokonała wielkiego osiągnięcia.
W ostatniej kolejce Dortmund tylko zremisował z Augsburgiem, podczas gdy Bawarczycy rozgromili Hoffenheim 7:1.
- Nikt nie oczekiwał, że wygramy wszystkie mecze w rundzie rewanżowej. Możemy żyć z wynikiem, jaki osiągnęliśmy w Augsburgu. Były czasy, kiedy byliśmy 20-30 punktów za Bayernem - miło jest poczuć oddech ścigającego. Należy pamiętać jedno: Bayern był i jest faworytem. Mamy do dyspozycji tylko jedną trzecią ich budżetu.
Watzke odniósł się także do rzekomego powrotu Nuriego Sahina na Signal Iduna Park.
- Transfer Nuriego rzeczywiście był błędem. Byłoby lepiej dla niego, gdyby pozostał z nami, ale Nuri to wojownik. Na chwile obecną temat powrotu nie istnieje.