W meczu 19. kolejki Bundesligi, Borussia Dortmund pewni zwycięża TSG Hoffenheim 3:1. Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Shingi Kagawa, po podaniu Sebastiana Kehla w 16. minucie. Drugie trafienie zaliczył Kevin Großkreutz w 31. minucie a asystę przypisano na konto Jakubowi Błaszczykowskiemu. Na początku drugiej odsłony wynik spotkania podwyższył ponownie Kagawa, tym razem asystował Großkreutz, akcja ta działa się równo dziesięć minut po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę. Honorowe trafienia dla gości zaliczył Johnson w 63. minucie.
Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy. Dwie akcje Roberta Lewandowskiego i po obu strzałach piłka nie znajduje kierunku do siatki Starke. W odpowiedzi goście ale Roman Weidenfeller ubiega Babela i zażegnuje niebezpieczeństwo. 16. minuta i 1:0 dla BVB. Piłkę odebrał Sebastian Kehl, podał ją do Shingi Kagawy a Japończyk z zimną krwią pakuje piłkę obok interweniującego bramkarza gości.
Kilka minut później mogło być 2:0 ale podanie do Svena Bednera przecina Johnson. Chwilę później kontra gości i znowu Weidenfeller szybszy od Babela. W 31. minucie prowadzenie podwyższył Kevin Großkreutz a asystę przy jego bramce zaliczył Kuba Błaszczykowski. W 34. goście mieli najlepszą okazję na zdobycie bramki. W sytuacji sam na sam znalazł się Babel ale Weidenfeller okazał się lepszy w pojedynku z napastnikiem TSG.
Na sekundy przed zakończeniem pierwszej odsłony piłka ponownie znalazła się w siatce Hoffenheim po strzale Kevina ale skrzydłowy BVB był na spalonym i gol nie mógł zostać uznany. Więcej bramek nie padło i piłkarze Kloppa schodzili na przerwę zasłużenie prowadząc.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Już w 55. minucie gola na 3:0 zdobył ponownie Shingi, po dwójkowej, efektownej akcji z Kevinem. Po zwiększeniu przewagi bramkowej nad rywalem piłkarze Kloppa nieco przystopowali tempo gry i do słowa doszli goście. W 60. minucie świetna interwencja Weidenfellera ratuje zespół z Dortmundu przed utratą gola. Cztery minuty później bramkarz BVB nie miał nic do powiedzenia przy strzale Johnsona i goście strzelają swoją pierwszą, jak się okazało jedyną w tym meczu bramkę.
W końcówce kolejne szansę miał Lewandowski ale w dniu dzisiejszym nie było mu dane najwidoczniej powiększenie swojego dorobku bramkowego. W jednych z ostatnich minut dogodną sytuację miał także wprowadzony za Roberta Lucas Barrios ale i on nie zdołał pokonać Starke. Ostatecznie Borussia schodziła z boiska w dobrych nastrojach, pokonując Hoffenheim 3:1.
Mimo zwycięstwa BVB pozostaje nadal na drugim miejscu w tabeli, bo zarówno Schalke jak i Bayern także wygrały swoje spotkania. Za tydzień Borussie czeka wyjazdowe spotkanie z FC Nürnberg.
BORUSSIA DORTMUND - TSG HOFFENHEIM 3:1 (2:0)
Borussia Dortmund:
Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - Bender, Kehl - Kuba, Kagawa, Großkreutz - Lewandowski
TSG Hoffenheim:
Starke - Beck, Williams, Vestergaard, Braafheid - Rudy - Weis, Salihovic -Roberto Firmino, Johnson - Babel
Zmiany: 77. Barrios i Perisic za Lewandowskiego i Błaszczykowskiego, 85. Gündogan za Großkreutza - 77. Mlapa za Johnsona, 79. Musona za Rudy'ego
Bramki: 1:0 Kagawa (16., Kehl), 2:0 Großkreutz (31., Kuba), 3:0 Kagawa (55., Großkreutz), 3:1 Johnson (63., Braafheid)
Rzuty rożne: 6:2 (3:1)
Sytuacje bramkowe: 11:5 (6:2)
Sędzia meczu: Kircher
Żółte kartki: Bender - Weis, Braafheid, Beck, Babel
Widzów: 80.500