Robert Lewandowski był bohaterem wczorajszego meczu z Augsburgiem wygranego przez BVB 4:0. - Naturalnie cieszę się z trzech bramek i asysty - powiedział były napastnik Lecha Poznań po grze, w której zaliczył pierwszego hattricka w karierze. - Mam nadzieje, że teraz wszystko będzie szło coraz lepiej.
Po końcowym gwizdku sędziego można było usłyszeć głośne okrzyki na cześć reprezentanta Polski. - Robert jest dobrym przykładem tego, jak wiele można osiągnąć dzięki wytrwałości - powiedział trener Jürgen Klopp. Ważniejszy od osobistego sukcesu Lewandowskiego jest jednak fakt, że zespół potrafił szybko pozbierać się po środowej porażce z Marsylią.
- Zdobycie trzech bramek nie jest najistotniejsze. Najważniejsze, że zespół wygrał i zdobył trzy punkty - powiedział Lewandowski, który po wczorajszym meczu znacznie awansował w klasyfikacji najlepszych strzelców (wyprzedzają go Mario Gomez i Papiss Demba Cisse).
Postawa Lewandowskiego w starciu z ligowym beniaminkiem bardzo zaimponowała kolegom z drużyny. - Robert osiągnął to dzięki ciężkiej pracy - powiedział Sven Bender. - Dziś byłego jego dzień - stwierdził z kolei Felipe Santana.