W meczu kończącym serię sobotnich spotkań czwartej kolejki Bundesligi, na BayArena Bayer Leverkusen zremisował z Borussią Dortmund 0:0. Pomimo bezbramkowego rezultatu, w spotkaniu nie brakowało ładnych bramkowych akcji oraz kapitalnych parad bramkarski, jednak wszytko to przyćmił sędzia Stark, który stał się kontrowersyjnym bohaterem tego pojedynku.
Mecz od początku przebiegał pod dyktando gospodarzy. Już w szóstej minucie kapitalną okazje miał nowy nabytek Bayeru Andre Schürrle. Niemiec został obsłużony przez kolegów w taki sposób, że znalazł się sam na sam z bramkarzem gości. Jego strzał jednak nie znalazł się w siatce Weidenfellera, gdyż golkiper BVB zdołał obronić uderzenie. Piłkarze z Dortmundu próbowali swoich sił jednak nie wychodziło im zbyt dobrze.
W 24. minucie kolejna kapitalna parada Weidenfellera. Tym razem strzelał głową Sam ale i tym razem piłkarze z Dortmundu wyszli obronną ręką. Najlepszą okazję goście stworzyli sobie za sprawą Lewandowskiego ale jego uderzenie zostało ostatecznie zablokowane. Do końca połowy wynik nie uległ zmianie i po mimo dwóch dogodnych akcji gospodarzy rezultat pozostawał bez rozstrzygnięcia.
W drugiej części spotkania piłkarze obu drużyn zdecydowanie podkręcili tempo gry. W 53. minucie dogodna akcja BVB. Shingi Kagawa znalazł się w polu karnym z piłką, ładnie zgubił obrońcę ale wykończenie w postaci strzału pozostawiało wiele do życzenia. Kilka minut później rewanż gospodarzy. Ponownie swoich sił próbował Schürrle ale i tym razem także bezskutecznie. Chwilę później odpowiedź Borussen. Dwójkowa akcja Kagawy z Lewandowskim, po której Japończyk znalazł się sam na sam z bramkarzem Leverkusen i to Leno okazał się być lepszym w tym pojedynku.
W 62. minucie pierwsza poważna wpadka sędziego spotkania, który karze Matsa Hummelsa za faul, którego nie było, gdyż Niemiec cofał nogi po swoim wejściu. Efektem tego jest rzut wolny dla Leverkusen ale dodatkowo powinna być kara dla obrońcy BVB w postaci kartki, gdyż Augosto wychodził na czystą pozycję, jednak arbiter decyduje inaczej. 120 sekund po tym incydencie gospodarze grają w dziesiątkę, gdyż wyrzucony z boiska został Kadlec za ostre wejście od tyłu w nogi Mario Götze.
67. minuta i chwilę wcześniej wprowadzony Perisic mógł zostać bohaterem spotkania. Chorwat otrzymał podanie od Götze i uderzył z woleja jednak wprost w bramkarza Leverkusen. Osiem minut później znów sytuacja dla BVB. Zamieszanie w polu karnym, strzela Kagawa ale Leno i tym razem zachowuje czyste konto. W 77. minucie dochodzi do kolejnej kontrowersyjne sytuacji, w efekcie której Stark daje czerwoną kartkę dla Mario i zespoły grają w dziesiątkę. Na sześć minut przed upływem regulaminowego czasu gry, piłka grzęźnie w siatce Bayeru ale sędzia nie uznaje bramki gdyż akcja była wznowiona przed jego gwizdkiem. Do zakończenia spotkania wynik nie zmienia się i zespoły dzielą się punktami.
Borussia remisuje pierwszy swój mecz w nowym sezonie. W dzisiejszym meczu nie brakowało okazji aby rezultat remisowy mógł się obrócić w zwycięstwo goście ale także sytuacja mogła być zgoła odmienna. Teraz piłkarzy Kloppa czeka dwutygodniowa przerwa od meczów Bundesligi, jednakże nie będzie to czas odpoczynku a wyjazdy na zgrupowania swoich reprezentacji.
BAYER LEVERKUSEN - BORUSSIA DORTMUND 0:0 (0:0)
Bayer Leverkusen:
Leno - Castro, Toprak, Reinartz, Kadlec - L. Bender, Rolfes - Renato Augusto - Schürrle, Kießling, Sam
Borussia Dortmund:
Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - S. Bender, Gündogan - Götze, Kagawa, Großkreutz - Lewandowski
Zmiany: 69. Balitsch za Renato Augusto - 63. Perisic za Großkreutza, 81. Kuba za Kagawe
Bramki: brak
Rzuty rożne: 5:3 (3:1)
Sytuacje bramkowe: 4:5 (3:0)
Sędzia meczu: Stark
Żółte kartki: Kadlec, Renato Augusto, Balitsch - Hummels, Götze
Czerwone kartki: Kadlec (64.) - Götze (77.)
Widzów: 30.120 (komplet)