Ilkay Gündogan rozegrał wczoraj pierwszy sparing w barwach Borussii Dortmund. Reprezentant niemieckiej młodzieżówki w meczu z VfL Rhede zdobył nawet bramkę, jednak nie ukrywa, że wciąż wszystko jest dla niego nowe. Tempo było bardzo wysokie - powiedział po spotkaniu zlany potem zawodnik. Oczywiście muszę przyzwyczaić się do treningów. Tutaj nigdy nie można się zatrzymać.
20-letni Gündogan trafił do Borussii z FC Nürnberg, które było jedną z rewelacji minionego sezonu. Dobra gra klubu z Bawarii sprawiła, że jego zawodnicy stali się bardzo pożądani na tynku transferowym. Ostatecznie oprócz środkowego pomocnika z Norymbergą pożegnali się także Julian Schieber (22, Stuttgart) oraz Mehmet Ekici (21) i Andreas Wolf (29, obaj trafili do Werderu).
Posiadający tureckie korzenie Gündogan realizował niedawno specjalny program treningowy, który miał wzmocnić lewą nogę, z którą miewał w przeszłości problemy. Pomocnik zdaje sobie z sprawę z presji, jaka na nim ciąży, zwłaszcza że kibice oczekują od niego, że godnie zastąpi odchodzącego z klubu Nuriego Sahina i robi wszystko, aby być w optymalnej formie. Najbardziej meczące są jednak porównania do nowego zawodnika Realu Madryt. Postąpiłby źle, gdyby próbował grać tak jak ja. Ilkay jest silnym zawodnikiem, który trafił do Dortmundu i osiągnie tu sukces na swój własny sposób - stwierdza poprzednik Gündogana.
Nie chce być porównywany z Nurim. Jestem sobą! - deklaruje na każdym kroku nowy zawodnik Borussii, który spotkał Sahina podczas wakacji na Ibizie. Wiedzieliśmy, że możemy być w tym samym czasie na Ibizie i wspólnie z przyjaciółmi wynajęliśmy jacht - zdradza Gündogan, który później za namową Sahina wspólnie ze znajomymi przeniósł się z Ibizy na Formenterę. Oczywiście, że Nuri dał nam kilka wskazówek, ale nie dotyczyły one kwestii sportowych.
Zrobiłem krok do przodu. Poziom sportowy w BVB jest o wiele wyższy niż w Norymbergi. To jasne, że nie przyszedłem tutaj, po to, aby siedzieć na ławce - powiedział zawodnik na temat transferu do ekipy Mistrza Niemiec.