Mustafa Amini wyznał, że nie wie czy uda mu się podpisać kontrakt z BVB. 17-letni piłkarz australijskiego Central Coast Mariners trenował z Borussią Dortmund przez prawie dwa tygodnie, ale klub nie zgłosił się do niego, ani jego menadżera z propozycją podpisania umowy. Utalentowany pomocnik nie martwi się tą sytuacją i cieszy się z czasu spędzonego w Dortmundzie.
Niemcy to wspaniały kraj i pobyt tutaj sprawił mi wiele przyjemności. Zazwyczaj rano trenowałem z drużyną młodzieżową, a popołudniu z pierwszym zespołem - powiedział piłkarzu przed meczem Niemców z Australią na którym był obecny.
Do tej pory odbyłem cztery treningi z pierwszym zespołem. Były one bardzo różne od tych, do których jestem przyzwyczajony. Tempo jest niesamowite, a technika zawodników zdumiewająca.
To był bardzo dobry czas, w którym było też dużo zabawy, ale nie otrzymałem do tej pory żadnego sygnału z klubu.
Według doniesień niemieckich mediów, Amini mógłby być solidnym wzmocnieniem dla drugiego zespołu Borussii. Nie wiadomo jednak, jak potoczą się dalsze losy piłkarza, który otrzymał zaproszenie na testy w Newcastle United. Mam zaproszenie na testy do Newcastle United. Jest to otwarta sprawa - wyznaje 17-latek.
Amini nie ukrywa, że obecność w Dortmundzie innego Australijczyka - Mitchella Langeraka bardzo mu odpowiada i chętnie podążyłby jego śladami. Mitch wyszedł ze mną na lunch i powiedział: nie martw się, nie bój się i graj swoje. To jest dokładnie to co robię.