W inaugurującym meczu 25. kolejki Bundesligi Borussia Dortmund wygrywa na Westfalenstadion z FC Köln 1:0. Wynik spotkania, jeszcze w pierwszej połowie ustalił Robert Lewandowski, pokonując bramkarza gości strzałem zza pola karnego. Pomimo dużej przewagi i wielu sytuacji bramkowych gospodarze nie zdołali już podwyższyć rezultatu. Borussia po tym zwycięstwie ma na swoim koncie 61 punktów i spokojnie czeka na to jak zagrają w najbliższe dwa dni jej rywale.
Mecz rozpoczął się od spokojnej gry w środku pola. Pierwszą dobrą sytuację strzelecką, po 10. minutach gry miała Borussia Dortmund, a to za sprawą Nevena Subotica. Serb podszedł do rzutu wolnego, który był wykonywany ze znacznej odległości, około 35 metrów i strzelił tak, że gdyby nie wspaniała parada bramkarza Köln mielibyśmy pierwszą bramkę w spotkaniu. W 18 minucie kolejna groźna sytuacja dla gospodarzy. Ładna akcja Bendera, który podał do Barriosa, Argentyńczyk z trudnej pozycji zdołał strzelić obok Rensinga ale ta nie wpadła do bramki, bo tuż przed linią wybił ją jeden z obrońców. Od tego momentu dało się już zauważyć znaczna przewagę BVB na boisku.
Po pół godzinie gry kolejna, dobra sytuacja Borussen. Mario Götze bił piłkę w pole karne, najwyżej wyskoczył Santana ale kolejny raz Rensing ratuję swój zespół przed stratą gola. Kilka minut później identyczna sytuacja, z tym że tym razem do dośrodkowania Mario doszedł Lewandowski jednak jego strzał przeleciał ponad bramką. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy znowu próba Santany, który otrzymał, podobnie jak przy pierwszej okazji, podanie od Götze ale po jego strzale piłka i tym razem nie znajduje drogi do siatki. Tuż przed końcowym gwizdkiem gol dla BVB a jego autorem Robert Lewandowski. Polak wykorzystał niezdecydowanie obrońców przeciwnika i strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza gości. Na przerwę piłkarze Kloppa schodzili zasłużenie prowadząc.
W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej, to BVB przeważało na boisku, jednak pierwsza groźna sytuacja miała miejsce pod bramką Weidenfellera. Zamieszanie w polu karnym, Jajalo wbiegał przez nikogo nie atakowany w pole karne, jeden z obrońców próbował ją wybijać, ale ta po rykoszecie ponownie wróciła w pole karne. Novakovic stanął sam na sam z Weidenfellerem, ale bramkarz BVB nogą zdołał zablokować strzał przeciwnika. W odpowiedzi BVB, a konkretnie Kevin Großkreutz, który ładnie uderzył zza pola karnego jednak Rensing zdołał wybić piłkę. Chwilę później kolejna okazja Santany ale ponownie bez rezultatu. Próbował jeszcze dobijać lewoskrzydłowy Borussii ale strzał mu kompletnie nie wyszedł. Najlepsza w tym meczu okazja dla FC Köln. Doskonałe, prostopadłe zagranie od Jajalo do Novakovica a ten sam na sam z bramkarzem fatalnie pudłuje obok bramki. To powinien być gol.
Zaraz po akcji gości okazja do zdobycia bramki dla Borussen. Tym razem Subotic najwyżej wyskoczył do piłki ale po raz kolejny kapitalna interwencja Rensinga, który ratuje swój zespół przed utratą drugiego gola. W 66 minucie BVB. Mario podawał do Lucasa a ten z pola karnego wycofał do Nuriego, jednak ładne, techniczne uderzenie Turka nie zmierzało w światło bramki. Na 20 minut przed końcem meczu ponowna, czwarta już szansa na zdobycie gola przez Santane i znowu szczęście nie sprzyjało Brazylijczykowi. W 75. minucie kolejna szansa na podwyższenie rezultatu dla BVB. Kombinacyjna, zespołowa akcja gospodarzy, do piłki w polu karnym dopada Lewandowski, który mija bramkarza i oddaje strzał, jednak Rensing zdołał jeszcze wybić futbolówkę na rzut rożny. Cztery minuty po akcji Roberta ponowna szansa przed Dortmundem. Spore zamieszenie w polu karnym, piłka ląduje pod nogami Barriosa, Argentyńczyk strzela jednak tylko w poprzeczkę.
W 84. minucie powinno być 2:0. We dwójkę biegli Barrios z Lewandowskim i mieli przed sobą jedynie bramkarza gości i jednego z obrońców. Piłkę prowadził Robert i zamiast spokojnie podać piłkę do kolegi, ten nonszalancko zagrał ją, tak że ta odbiła się od nogi obrońcy i znalazła w rękach Rensinga. Chwilę później ponownie próbował Nuri Sahin ale po jego technicznym uderzeniu podobnie jak i przy strzale Barriosa piłka trafia w poprzeczkę. Do końca spotkania wynik się nie zmienił.
Borussia pokonuje FC Köln i dopisuje na swoje konto kolejne trzy oczka. Co prawda gospodarze kontrolowali przebieg meczu i mieli po raz kolejny wiele sytuacji strzeleckich ale po raz wtóry, znowu razili nieskutecznością.
BORUSSIA DORTMUND - 1. FC KÖLN 1:0 (1:0)
Borussia Dortmund:
Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Santana, Schmelzer - Bender, Sahin - Götze, Lewandowski, Großkreutz - Barrios.
1. FC Köln:
Rensing - Brecko, Mohamad, Pezzoni, Eichner - Lanig, Petit - Jajalo, Podolski, Clemens - Novakovic.
Zmiany: 73. Kuba za Großkreutza, 90. Kehl za Sahina, 90.+2 da Silva za Götze - 54. Ehret za Podolskiego, 76. Ionita za Petita, 81. Freis za Clemensa.
Bramki: 1:0 Lewandowski (44., Bender).
Rzuty rożne: 10:3 (3:1).
Sytuacje bramkowe: 13:2 (5:0).
Żółte kartki: Petit, Ehret, Lanig.
Sędzia spotkania: Günter Perl.
Widzów: 80.720 (komplet).