Jupp Heynckes: Jeżeli ktoś widział pierwszą godzinę meczu, śmiało może powiedzieć, że Borussia była zespołem lepszym. BVB sprytnie wykorzystywało wolne miejsce na boisku i szybko przechodziło z gry obronnej do ofensywy. Ich gra była orzeźwiająca, finezyjna, lecz mięli tylko jedną szansę na to, aby zdobyć bramkę. Przy pierwszych dwóch straconych golach pomogliśmy rywalowi. Przy stanie 0:2 przyszedł moment zniechęcenia. Dortmund wygrał zasłużenie, ale podczas ostatnich 30 minut pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę.
Jürgen Klopp: W przerwie meczu powiedziałem zawodnikom, że nasza gra jest dobra, że wykonujemy nasze założenia, ale brakuje nam ostatecznego zakończenia. W przerwie meczu musieliśmy zmienić Bendera, co było zauważalne. Odczuł ból w kolanie, ale fakt, że nie jest ono spuchnięte daje nadzieje. Potem nadeszło sześć minut, które zadecydowało o losach spotkania. Porażka w pierwszym meczu była dla nas wielkim ciosem. Przy wyniku 3:0 wciąż musieliśmy walczyć, aby zbyt szybko nie poczuć się pewnymi zwycięstwa. Wygraliśmy nie bez powodu, dlatego wracamy do domu zadowoleni.