Borussia Dortmund w świetnym stylu rozpoczęła drugą część sezonu. Podopieczni Jurgena Kloppa pokonali w meczu wyjazdowym wicelidera - Bayer Leverkusen 3:1. BVB wszystkie swoje bramki zdobyło w ciągu zaledwie 6. minut, a zdobywali je Kevin Großkreutz (dwie) i Mario Götze.
Mecz rozpoczął się od ataków BVB. Już w 3 minucie po stałym fragmencie gry, kiedy to dośrodkowywał Sahin bliki zdobycia gola był Bender jednak piłkę po jego strzale trafiła w słupek. Chwilę później kolejna akcja, ale dośrodkowanie Götze łapie Adler. Kilka minut później groźna akcja Bayeru ale wyjście Weidenfellera zażegnuje niebezpieczeństwo. W 11 minucie kapitalną sytuację miał Kießling. Spóźnione wyjście Hummelsa i napastnik Leverkusen znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem BVB, jednak kapitalna interwencja Subotica w ostatniej chwili blokuje strzał rywala.
W 21 minucie znowu groźnie pod bramką Adlera. Po rzucie rożnym uderzał Hummels jednak piłka nie trafia w cel. 120 sekund później kolejna dobra szansa na objęcie prowadzenia przez gości. Lewandowski wyszedł w tempo do podania z głębi pola, był sam przed Adlerem, ale uderzył prosto w niego. Chwilę później atak Bayeru ale podanie Augosto zbyt mocna do Kießlinga i Niemiec nie zdołał do niego dojść. W 31 i 33 minucie dwa uderzenia Polaków z dystansu. Najpierw próbował Błaszczykowski jednak jemu strzał kompletnie nie wyszedł i futbolówka poszybowała z dala od bramki. Drugi uderzał Lewandowski ale i on nie znalazł drogi do celu, gdyż piłka odbiła się od jednego z obrońców.
Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej części meczu, dogodną sytuację na objęcie prowadzenia mieli gospodarze a to za sprawą Kießlinga , który nieupilnowany przez obrońców BVB zdołał oddać uderzenie głową ale piłka przeleciała nad bramką. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
W drugiej połowie zmiana w szeregach Borrussii. Za Svena Bendera pojawił się Antonio da Silva. Chwilę po rozpoczęciu podobnie jak w pierwszej części znowu szansa dla podopiecznych Kloppa.Piszczek wypuścił Błaszczykowskiego, a ten posłał piłkę wzdłuż pola karnego gdzie przebywał Lewandowski ale nie zdołał on skierować futbolówki do bramki. Co nie udało się Polakowi zrobił Großkreutz. Łukasz Piszczek wrzucił daleko piłkę z autu, minął się z nią Schwaab, przy okazji trafiając w nią ręką, sędzia puścił grę i Kevin dopełnił formalności strzałem z sześciu metrów dając w 49 minucie prowadzenie BVB.
Cztery minuty później było już 2:0 i ponownie na listę strzelców wpisał się skrzydłowy Borussii. Piłkę strącił głową Lewandowski, dopadł do niej Großkreutz i w sytuacji sam na sam pokonał Adlera. W 55 minucie było już 3:0 a to za sprawą tym razem Mario Götze, przy golu którego asystę zaliczył nie kto inny jak Kevin. Kilka minut później powinno być już 4:0 ale Lewandowski w tym meczu celnością nie grzeszył.
Na 30 minut przed końcem gry trener Bayeru postawił wszystko na jedną kartę robiąc potrójną zmianę. Na placu gry pojawili się Barnetta, Derdiyok i Vidal za L. Bendera, Helmesa i Sama Co prawda gra gospodarzy znacznie się poprawiła jednak było już za późno aby odmienić obliczę gry. Jedynie bramka Kießlinga w 80 minucie uratowała honor drużyny.Wynik spotkania już się nie zmienił i goście wywożą z gorącego terenu w pełni zasłużone 3 punkty.
Mecz w Leverkusen był udanym rewanżem za spotkanie na inaugurację sezonu Bundesligi. Borussia po tym zwycięstwie ma na swoim koncie 46 punktów i może spokojnie czekać na odpowiedzi rywali.
BAYER LEVERKUSEN - BORUSSIA DORTMUND 1:3 (0:0)
Bayer Leverkusen:
Adler - Schwaab, Friedrich, Reinartz, Castro - Renato Augusto, L. Bender, Rolfes, Sam - Helmes, Kießling.
Borussia Dortmund:
Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - S. Bender, Sahin - Kuba, Götze, Großkreutz - Lewandowski.
Zmiany: 60. Barnetta, Derdiyok i Vidal za L. Bendera, Helmesa i Sama - 46. da Silva za S.Bendera, 68. Barrios za Götze, 87. Santana za Großkreutza.
Bramki: 0:1 Großkreutz (49.,Piszczek), 0:2 Großkreutz (53., Lewandowski), 0:3 Götze (55., Großkreutz), 1:3 Kießling (80., Renato Augusto).
Rzuty rożne: 7:6 (3:3), sytuacje bramkowe: 6:11 (2:4).
Arbiter spotkania: Gagelmann.
Żółte kartki: Kießling, Friedrich - Großkreutz.
Widzów: 30.290 (komplet).
Popieram! Na śmieszność wystawiają się głównie Ci, którzy po dobrym występie Kevina stali się raptem zwolennikami jego "talentu" i poszukiwaczami jego krytyków ;)
U mnie nic się nie zmieniło! To wciąż w moich oczach najsłabsze ogniwo BVB i piłkarz, za którym nie przepadam. Wyszedł mu ten mecz i należą się gratulacje, ale nie przeginajmy w drugą stronę...
Po meczu zawsze są tacy co nagle bardzo wylewni się robią w pewnych kwestiach. Szkoda, że przed nie sypią mądrościami.
Co do meczu, arcyważne spotkanie. Nerwy i emocje mnie zżerały jakby to była ostatnia kolejka o mistrza.
Personalnie szczerze zawiodłem się na Robercie, nie piszę, że było źle ale ja mam bardzo wysokie wymagania względem Lewego i myślałem, że więcej dziś wniesie do gry. W następnym meczu dałbym po 45 min jemu i Barriosowi.
Pozytywnie zaskoczyli mnie Kevin i Piszczek. Kevin dziś oprócz bramek też grał i był widoczny a Łukasz skutecznie odciął Sam'a czego kompletnie się nie spodziewałem.
Reszta będzie w moich ocenach pomeczowych w niedzielę.
a co do kevina to jeden skowronek wiosny nie czyni. miewa on swietne mecze, posiada poprawne umiejetnosci ale nie robmy go gwiazda.
skoro zostal powolany do reprezentacji to cos to musi znaczyc.
tak czy owak nie bede jego fanem. poza tym ma morde jak krzynowek. hehe
a co do roberta zagrał dobry mecz walczył starał się strzelał z dystansu ale super by było jakby ta 100 wykorzystał.
i jeszcze jedna sprawa znowu w końcowce graliśmy to samo czyli cofneliśmy się do obrony i leverkusen miało kilka okazji to jest błąd który trzeba wyeliminować
bardzo pozytywna okazał się zmiana da silvy super zastąpił bendera (niech ktoś napisze czemu bender zszedł w przerwie)
Kevin - po pierwsze nie jest technikiem po drugie nie tego sie od niego oczekuje. Kevin to drewno, ale dobry pilkarz nia kazdy pilkarz musi byc messim czy CR -9.
On ma by szybki i walaczny na skrzydle, i od czasu do czasu ma wrzucic to sa jego zadania ... A ze strzeli bramki od czasu do czas to super.
Po drugie jakby byl tak frajestkim pilkarzem jak wy tu wszyscy piszecie to watpie by dostal powolanie od Lowa a chce przypomniec ze juz 3 razy ortrzymal takowe powolanie.
Wiec Kevin siłą rzeczy musi miec cos wartosciowego jako pilkarz czego wy najwyrazniej biernie wlepiajac sie w ekran czegos tam nie widzicie.
Kevin ma najgorszą średnią ocen z całej pierwszej 11! (3,43). Wczoraj zagrał ładny mecz i jakby tak grał w każdym to zapewne nikt by go tu nie krytykował. Ciekawe czy jak dostawał od Kickera noty 4,5 i w meczu kompletnie go nie było widać, to tak zaparcie go broniliście bo jakoś nie pamiętam??? Nawet niemieccy kibice oceniając mecze Kewinowi najczęściej dają słabe noty. Kewin gra jako skrzydłowy a groźne dośrodkowanie z jego strony to naprawdę rzadkość no chyba, że Marcel wrzuca. Kevin jest przesympatycznym gościem i walecznym piłkarzem który zostawia serce na boisku ale na pewnym etapie potrzebne jest coś więcej. Przypomnę, że Kringę tez kiedyś był walczakiem.
Dalej uważam, że lewa pomoc jest priorytetem do wzmocnienia na nowy sezon.