Jeśli chodzi o pieniądze i letnie transfery, to Robert Lewandowski pozostaje najdroższym zawodnikiem BVB. Latem Borussia Dortmund wykupiła 22-letniego napastnika z poznańskiego Lecha za ponad 4,5 mln euro. Runda jesienna była dobra dla Lewandowskiego, ale to go jeszcze nie czyni do końca szczęśliwym człowiekiem.
Kwota za jaką napastnik trafił do Dortmundu jest najwyższa, jaką Borussia zdecydowała się wydać podczas letniego okna transferowego. Podczas rundy jesiennej 15 razy wchodził do gry z ławki rezerwowych, najwięcej spośród wszystkich zawodników Bundesligi.
Bez drugiego napastnika
Robert Lewandowski pozostaje w cieniu najskuteczniejszego napastnika BVB Lucasa Barriosa (26 lat/8 goli). Jeśli tylko Argentyńczyk jest zdrowy, ma pewne miejsce w stałym ustawieniu Kloppa 4-2-3-1. Bo my nie zmieniamy naszego systemu dla jednego gracza - tak odpowiedział kilka miesięcy temu trener BVB polskiemu dziennikarzowi, który zapytał go, dlaczego Lewandowski nie gra na jako drugi napastnik.
Obecna sytuacja w klubie nie jest dla Lewandowskiego tragedią. Polak jest ambitny i wie, że musi każdego dnia ciężko pracować. Uchodzi za gwarancję jakości: w 2008 roku został królem strzelców 2 ligi polskiej. Rok później sięgnął po Superpuchar Ekstraklasy, a w meczu o trofeum strzelił gola. W 2010 roku zdobył Mistrzostwo Polski z Lechem, a sam wywalczył koronę króla strzelców z 18 bramkami na koncie.
Pięć goli w rundzie jesiennej
Obecny sukces BVB jest również dziełem popularnego Lewego. Polak pięciokrotnie zdobywał cenne bramki dla swojego zespołu. Pomimo tego, że Lucas Barrios grał w niemalże każdym meczu, ma tylko 3 trafienia więcej od Lewandowskiego. Gdybyśmy tylko mogli wystawiać dwunastu aktorów, to Robert grałby co tydzień od pierwszej minut - powiedział Klopp. Ten dwunasty aktor dodaje: Robię wszystko by się w niej znaleźć. Ponadto Lucas nie gra zawsze dobrze. Chcę być w niej, gdy jestem potrzebny i mam nadzieję, że więcej czasu do wykorzystania dostanę w drugiej rundzie!
Może to się stać szybciej niż oczekiwano. Po pierwsze dlatego, że Barrios stacił dwa, trzy kilo i jak sam przyznał z powodu infekcji wirusowej jakiej się nabawił i jeszcze nie był w stanie trenować na pełnych obciążeniach. Powstaje pytanie czy Argentyńczyk będzie gotów na mecz 14 stycznia z Leverkusen (Lewandowski: To dotychczas najważniejszy mecz w tym sezonie) i kto wie może to Polak zagra od pierwszej minuty.
Mamy argumenty przemawiające za nami
Z drugiej jednak strony w styczniu nastąpią zmiany w wyjściowej jedenastce, gdyż reżyser Shinji Kagawa z reprezentacją swojego kraju będzie walczyć o triumf w Pucharze Azji. Lewandowski nie będzie miał nic za złe, jeżeli Jürgen Klopp ustawi go na pozycji ofensywnego napastnika, ale jak sam mówi Jestem napastnikiem i chciałbym tą rolę odgrywać na boisku.
Być może Robert Lewandowski, jak mówi sam Dyrektor Sportowy BVB - Michael Zorc stanie się jeszcze ważniejszym ogniwem dla zespołu w walce o pierwsze od 2002 roku Mistrzostwo Niemiec. Polak otwarcie mówi, o czym wielu jego kolegów tylko myśli w ukryciu Tak, mamy szansę na tytuł, po chwili jednak dodaje Ale to nic nie znaczy.
powinno być paragwajczyka. co nie?