Bohater Borussii w wielu meczach w europejskich pucharach, Lars Ricken, w krótkim wywiadzie udzielonym dziennikarzom DerWesten wypowiada się optymistycznie na temat dzisiejszego finału w Sewilli.
Ma Pan bardzo duże doświadczenie w meczach o europejskie puchary. Jakie nastroje panują w zespole przed ważnym meczem z Sewillą?
Oczywiście da się wyczuć wyjątkowe napięcie wśród zawodników BVB. Są nadzwyczaj skoncentrowani, całkowicie skupieni na najbliższym przeciwniku. Jednak dotychczasowe sukcesy dodają im dużo pewności siebie.
Stawka meczu jest wysoka. Awans BVB z tak trudnej grupy na poziomie niemalże Ligi Mistrzów byłby wisienką na torcie.
Oczywiście, że tak, ale nawet w przypadku ewentualnej porażki ta drużyna się nie załamie i dalej będzie grała swoje. Udowodnili to już chociażby po przegranej w Pucharze Niemiec z Offenbach, kiedy wygrali w Mainz.
Borussia ma bardzo młodą drużynę, Sewilla natomiast stawia na doświadczenie. Widzi Pan tutaj pewną przewagę Hiszpanów?
Nie uważam. W dotychczasowych pięciu spotkaniach Ligi Europy Borussia cztery razy była lepsza niż przeciwnicy, a jeden mecz był wyrównany. Przeszkodziła nam jedynie słaba skuteczność, ale mieliśmy przy tym też trochę pecha. W tym aspekcie Sewilla i Paryż były lepsze. Mam nadzieję, że najbliższym meczu będziemy bardziej skuteczni pod bramką rywala.
Jaki wynik Pan typuje?
2:1 dla BVB.