Na ten mecz czekała większośc kibiców ligi niemieckiej! Gdyż konfrontacja pomiędzy Borussia Dortmund, a Bayernem Monachium jest zawsze szlagierem w Bundeslidze. Tym razem zwycięsko ręką wyszli gospodarze czyli BVB.
Pierwsza połowa nie zachwycała. Obie drużyny grały raczej ostrożnie, by nie popełnic głupiego błędu i nie stracic bramki. Dlatego też, goście jak i gospodarze walczyli w środku pola i nie zanotowaliśmy zbyt dużo sytuacji bramkowych z żadnej ze stron. Druga połowa była całkiem inna niż pierwsze w wykonaniu Borussii. Od samego początku BVB09 rzuciło się do ataków, co przyniosło skutek już w 52 minucie! Sven Bender z wielkim poświęceniem podał piłkę do Lucasa Barriosa, a ten strzałem z 14 metrów pokonał bramkarza Bayernu. Piłka po drodze otarła się jeszcze o jednego z zawodników gości, a Butt po tym strzale był bezradny. Zaledwie osiem minut później, rzut wolny po pięknym strzale, na bramkę zamienił Nuri Sahin. Do końca spotkania, Borussia miała jeszcze jedną świetną sytuacje, by podwyższyc wynik na 3:0, lecz po strzale Lucasa piłka trafiła w słupek, a dobitka Kuby wylądowała za bramką. Wynik zakończył się wynikiem 2:0, a Dortmundczycy do końca spotkania kontrowali już przebieg meczu i wygrali ten mecz zasłużenie.
Przed nami dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach. Miejmy nadzieje, że z Borussii nie zejdzie powietrze i dalej będą grac jak do tej pory, gdyż po 7 spotkaniach zajmujemy drugie miejsce, z przewagą nad trzecią drużyną 5 punktów!
Borussia Dortmund: Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - Bender, Sahin - Kuba, Kagawa, Großkreutz - Barrios.
Bayern München: Butt - Lahm, van Buyten, Badstuber, Braafheid - van Bommel, Pranjic- Müller, Schweinsteiger, Kroos - Gomez.
zmiany: 76. Lewandowski za Kagawę, 86. Feulner za Barriosa, 88. da Silva za Sahina - 46. Demichelis za van Buytena, 61. Olic za Braafheida.
Autor: Adek
Heja BVB! :)
Tak około 80 chciałem, żeby ich upokorzyli z 3,4 :0.
Bardzo dobra gra w drugiej części. Czuje, że Barrios pobije rekord transferowy z BVB po sezonie. Oby tylko dalej sprowadzali takie młode gwiazdy.
A Piszczek za interwencje pod koniec to powinien wskoczyć na stałe do pierwszej 11.
Jeszcze na koniec, Kevin dziś mi się podobał :) tylko czasem o jeden zwód za dużo.
Ledwo się mecz skończył to od razu sms do brata (który kibicuje bayernowi) o treści: "na kolana prosiaki z bałwanii" :D