Zapytany po meczu Gregorio Manzano na temat występu arbitra Mike?a Deana nie miał wiele do powiedzenia. Trener Sevilli odparł tylko: Nie mam żadnego zdania na temat sędziego.Komentarz Jürgena Kloppa również był krótki, ale z powodu własnego dobra. Trener Borussen powiedział: Jestem zbyt młody, by nie móc nigdy więcej nie zasiąść na ławce trenerskiej.
Michael Leslie Dean, obywatel Wielkiej Brytanii (42), rozdał 35 czerwonych kartek w 258 meczach które prowadził w profesjonalnym futbolu. W tym samym czasie nie uznał 69 sytuacji nadających się na rzut karnych. Oba te współczynniki byłyby trochę mniejsze gdyby Anglik podyktował karne za zagranie rękoma w polu karnym i nie odesłał Schmelzera za rzekome nurkowanie.
W ważnych sytuacjach, żadna z podjętych decyzji nie była na naszą korzysć, ubolewał Klopp. Ani pasywne ani bardziej aktywne sytuacje w sprawie spalonych nie były poprawne. Kanouté zagrywał piłkę ręką w polu karnym, najpierw przyjął na klatkę, jednak później skierował piłkę górną kończyną. W sytuacji z 48 minuty kiedy to Schmelzer przeskoczył na interweniującym Debo i upadł, Dean zinterpretował to jako nurkowanie i pokazał drugą żółtą kartkę. Jak można podjąć taką decyzję, to jest szalone, powiedział wściekły trener Borussii, To jest coś czego ja nie potrafię zrozumieć.
Gdy graliśmy jedenastu na jedenastu, przeciwnik nie był w stanie nas powstrzymać, powiedział Klopp, a kiedy było nas tylko dziesięciu też nie zwolniliśmy tempa. Była to bardzo dojrzała postawa młodej drużyny, która potwierdziła że jest w znakomitej formie i takiej jakości od nich oczekujemy. Krytyka trenera BVB dotyczyła tylko stałych fragmentów gry: Mieliśmy problemy ze stałymi fragmentami, które nie były zbyt dobre w naszym wykonaniu.
To była jeszcze jedna ze spektakularnych nocy dla fanów futbolu w Dortmundzie. Fani byli dwunastym zawodnikiem na stadionie. Po prostu świetni tak ich określił Klopp, niewiarygodnie wspaniali tak z kolei wypowiadał się o swoich podopiecznych. Kiedy kontynuowali grę w osłabieniu, potrafili sobie stworzyć dogodne sytuacje (Kagawa trafił w poprzeczkę). Grając w przewadze w postaci jednego zawodnika nie udało nam się strzelić bramki przez 40 minut, powiedział Gregorio Manzano, który określił BVB jako najtrudniejszego przeciwnika w grupie. Nie ma nic lepszego niż budować zaufania od zwycięstwa z tak świetną drużyną.
Sprawa wyjścia z grupy jest otwarta. Kolejne cztery spotkania będą bardzo emocjonujące. W następnym spotkaniu Borussia będzie podejmować PSG, które ma komplet punktów i przewodzi stawce. BVB i Sevilla mają po 3 punkty i zdaje się, że to właśnie te trzy zespoły będą walczyć o dwa miejsca premiujące dalszą grą w Lidze Europy.