Po raz pierwszy w tym sezonie Borussia Dortmund zagra w piątkowy wieczór. Czarno-Żółci rozpoczną 9. kolejkę Bundesligi wyjazdowym spotkaniem z FC Augsburg – obecnie piętnastym zespołem tabeli. Zwycięstwo pozwoliłoby drużynie z Dortmundu tymczasowo awansować na drugie miejsce w lidze.
Ostatnie dni przyniosły obu zespołom zupełnie odmienne emocje. Borussia ma za sobą pucharowy wieczór pełen radości po dramatycznym zwycięstwie w rzutach karnych nad Eintrachtem Frankfurt. Z kolei Augsburg przeżył spore rozczarowanie – zespół trenera Sandro Wagnera przegrał u siebie 0:1 z drugoligowym VfL Bochum, odpadając z Pucharu Niemiec.
Dla gospodarzy nadchodzącego meczu sezon nie układa się najlepiej. Po ośmiu kolejkach Augsburg ma na koncie zaledwie siedem punktów. W ostatnich spotkaniach Bundesligi przegrał u siebie z RB Lipsk aż 0:6, a następnie zremisował 1:1 w Kolonii.
– Nie przeceniam ich sytuacji – podkreślił Niko Kovac na konferencji prasowej przed spotkaniem.
– Augsburg nie ma łatwego momentu, ale to nie znaczy, że będzie nam łatwo.
Trener Borussii przypomniał, że w poprzednim sezonie jego zespół przegrał oba ligowe mecze z Augsburgiem (0:1 i 1:2). Dlatego przestrzega przed lekceważeniem rywala: – Aby odnieść sukces, musimy być skoncentrowani na 120 procent.
Kovac zwrócił uwagę, że jego drużyna ma za sobą 120-minutowy bój we Frankfurcie, ale zawodnicy dobrze znieśli obciążenia: – Przeszliśmy przez to bardzo dobrze – powiedział szkoleniowiec.
Jedynym graczem z drobnym urazem jest Niklas Süle, który narzeka na palec u nogi. Do treningów wrócili natomiast Ramy Bensebaini oraz Emre Can i Julien Duranville, choć Ci ostatni jeszcze nie są gotowi do gry.
Dostępność prawie wszystkich zawodników pozwala trenerowi na rotacje w składzie: – Jeśli chcesz utrzymać wysoką intensywność, musisz dawać szansę każdemu zawodnikowi – zaznaczył Kovac. Zwycięstwo w Augsburgu mogłoby dać Borussii 20 punktów i awans na drugą pozycję w tabeli, wyprzedzając RB Lipsk i Stuttgart.
Szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że jego zespół jest na dobrej drodze: – Mamy świetny skład i ufam każdemu zawodnikowi. Kiedy wszyscy są zdrowi, trudno nas pokonać.
W piątkowy wieczór Borussia Dortmund spróbuje to udowodnić, a kibice Czarno-Żółtych liczą, że po ostatnim gwizdku znów będą mogli świętować tak, jak po pucharowym thrillerze we Frankfurcie.
