Latem Borussia Dortmund zapłaciła Wolverhampton Wanderers aż 22 miliony euro za Fábio Silvę. Portugalczyk długo czekał na swoją szansę, ale wszystko wskazuje na to, że jego moment właśnie nadchodzi.
Trener Niko Kovac często określa Serhou Guirassy’ego jako ubezpieczenie na życie Borussii Dortmund i trudno się z tym nie zgodzić. Napastnik wielokrotnie ratował zespół swoimi bramkami. Ostatnio jednak forma 29-latka wyraźnie spadła – nie trafił do siatki w czterech z pięciu ostatnich spotkań.
Według informacji Bilda, Guirassy od kilku tygodni zmaga się z problemami z udem, które mogą ograniczać jego skuteczność. W porównaniu z wcześniejszymi miesiącami wygląda mniej dynamicznie i brakuje mu świeżości.
Tymczasem nowy napastnik Dortmundu, Fábio Silva w pełni wrócił do formy po kontuzji, z którą trafił do klubu w sierpniu. W ostatnich meczach pokazał się z bardzo dobrej strony, a we wtorkowym zwycięstwie 4:2 nad FC Kopenhaga zdobył swojego pierwszego gola w barwach BVB. Energia i ruchliwość Portugalczyka przyciągają uwagę trenera i kibiców.
Kovac uważa, że Silva najlepiej czuje się na pozycji numer dziewięć – czyli dokładnie tam, gdzie gra Guirassy. To naturalnie rodzi pytanie, czy zbliża się zmiana warty w ataku Borussii Dortmund?
Na razie wydaje się, że nie na stałe. Kovac może zdecydować się na rotację i dać Guirassy’emu odpocząć w sobotnim meczu z 1. FC Köln, ale 29-latek wciąż pozostaje kluczową postacią w jego planach.
Jeśli Fábio Silva chce na dłużej zagościć w pierwszym składzie, powinien wykazać się elastycznością i szukać szans także na innych pozycjach ofensywnych. Konkurencja jest jednak spora – o miejsce w składzie walczą również Julian Brandt, Carney Chukwuemeka, Maximilian Beier i Karim Adeyemi.
Jedno jest pewne: Borussia Dortmund zyskała w Silvie zawodnika, który może nie tylko zwiększyć rywalizację w ataku, ale i dodać drużynie nowej jakości w kluczowym momencie sezonu.

Jednak ma też wady: jest wolny i schematyczny, przez co trudno mu jest zdziałać cokolwiek samemu. Jeśli nie ma piłki na nos, albo na nogę sam nie zrobi nic. Jeśli drużyna nie gra na niego jest po prostu ''piątym kołem u wozu''. Guirassy obraził się na drużynę i trenera, bo zabrali mu strzelanie rzutów karnych?
A może to drużyna przestała z nim grać.
Jestem przekonany, że w BVB na dziewiątce można by postawić dowolnego, młodego, zdolnego dwudziestolatka i będzie miał tyle szans, że w sezonie 15-20 bramek na pewno strzeli!!!
Fabio Silva zagrał kilka razy i od razu widać, że ten gościu może więcej. Ma talent i chęć do gry. Z Chukwu i Adeyemin na szpicy. Powtórzę się, to jest PETARDA. Szkoda tylko, że w Monachium tak nie zagraliśmy.
A jak będzie, zobaczymy, na razie to są tylko słowa...
Kovac musi zrobić tak żeby oby dwoje grało w pierwszym składzie. Kosztem brandtow czy innych Beierow.