Borussia Dortmund – BVB – aktualności (transfery, mecze, skład)
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Borussia przegrywa w Monachium po emocjonującej końcówce

18 października 2025, 18:25, KP
Borussia przegrywa w Monachium po emocjonującej końcówce

Borussia Dortmund przegrała z Bayernem Monachium 1:2 w meczu 7. kolejki Bundesligi.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu gospodarzy. Już w 4. minucie Joshua Kimmich uderzył groźnie zza pola karnego, lecz Gregor Kobel sparował piłkę na bok. Bayern Monachium od pierwszych minut kontrolował tempo gry, długo utrzymując się przy piłce. Borussia Dortmund wydawała się zbyt pasywna – w pewnym momencie monachijczycy mieli aż 70% posiadania.

Michael Olise mógł otworzyć wynik, ale jego potężny strzał z prawej strony został odbity przez Kobela. Piłka trafiła jeszcze do Luisa Diaza, który ponownie zmusił bramkarza BVB do interwencji z ostrego kąta (11’).

Dominacja Bayernu przyniosła efekt w 22. minucie. Po dośrodkowaniu Kimmicha z rzutu rożnego, Harry Kane wygrał pojedynek w powietrzu z Serhou Guirassy’m i głową skierował piłkę do siatki przy bliższym słupku. Choć sytuacja wyglądała na kontrowersyjną, VAR nie dopatrzył się przewinienia i gol został uznany.

W kolejnych minutach Borussia próbowała odważniej atakować, jednak bez większego zagrożenia. Bayern utrzymywał przewagę, a Sacha Boey był bliski podwyższenia wyniku, lecz jego niski strzał minął słupek (32’). W 36. minucie gospodarze znów byli blisko gola, gdy Olise trafił w zewnętrzną część słupka.

Po zmianie stron Borussia Dortmund zaczęła grać zdecydowanie odważniej. Już w 49. minucie Felix Nmecha uderzył głową po dośrodkowaniu Ryersona, jednak piłka minimalnie minęła bramkę. Trener Niko Kovac postanowił zwiększyć presję – Groß przesunął się wyżej, wspierając Adeyemiego w ofensywie, a zespół wrócił do ustawienia 3-4-3.

Serhou Guirassy próbował szczęścia, ale jego strzał z dystansu był niecelny (59’). Borussia wyglądała znacznie lepiej niż przed przerwą. Svensson często atakował lewym skrzydłem, a Adeyemi miał doskonałą szansę na wyrównanie, jednak poślizgnął się przy oddawaniu strzału z pola karnego (65’).

Gdy wydawało się, że BVB przejmuje inicjatywę, Bayern wykorzystał moment nieuwagi rywala. Po wysokim podaniu Kane’a, Luis Diaz ograł Antona, a Jobe Bellingham nie zdołał skutecznie przeciąć piłki. Olise z bliska posłał futbolówkę do siatki, podwyższając wynik na 2:0 (79’).

Borussia nie złożyła broni. Już pięć minut później Nico Schlotterbeck zainicjował atak długim podaniem. Julian Ryerson dośrodkował w pole karne, gdzie świeżo wprowadzony Julian Brandt pewnym strzałem zdobył kontaktowego gola (84’).

Goście rzucili się do desperackich prób wyrównania, ale defensywa Bayernu zachowała czujność do ostatniego gwizdka. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1, którzy umocnili swoją pozycję w górnej części tabeli.

BAYERN MONACHIUM – BORUSSIA DORTMUND 2:1 (1:0)

Bayern Monachium: Neuer – Boey (83. Bischof), Upamecano, Tah, Laimer – Kimmich, Pavlovic (90.+2 Kim) – Olise, Kane, Luis Diaz – Jackson (61. Goretzka)
Borussia Dortmund: Kobel – Anton, Schlotterbeck, Süle (46. Bensebaini) – Ryerson, Groß (83. Brandt), Sabitzer (73. Bellingham), Svensson – Nmecha, Adeyemi (73. Beier) – Guirassy (83. Fabio Silva)
Rezerwa: Ulreich, Urbig, Guerreiro, Daiber, Karl, Mike – Meyer, Yan Couto, Chukwuemeka, Özcan 
Gole: 1:0 Kane (22.), 2:0 Olise (79.), 2:1 Brandt (84.)
Sędzia: Dankert (Rostock), Żółte kartki: Laimer – Ryerson, Anton, Bensebaini
Widzów: 75.000 

Źródło: Borussia Dortmund / Foto: Borussia Dortmund
15 komentarzy ODŚWIEŻ
18 października 2025, 20:26
Nie rozumiem dlaczego Kovac czekał ze zmianami tak długo.
6 0
18 października 2025, 20:30
Nie rozumiem dlaczego Bastian Dankert nie biegał w koszulce Bayernu.
7 0
18 października 2025, 20:33
Pierwsza połowa to istny kibel! Druga połowa to już walka i charakter. Momentami faktycznie wyglądało to tak, jakby drużyny wymieniły się koszulkami. Remis był na wyciągnięcie ręki. Chciałem Silvę, Chukwu i Brandta od 46 minuty, ale niestety Kovac widział to inaczej...
6 0
18 października 2025, 20:33
Przynajmniej rodzice Bellingham teraz będą siedzieć cicho. Silva pokazał się z lepszej strony niż Guirassy. Mógłbyć pogrom, ale nie było i ładnie się postawiliśmy, została nam satysfakcja z drugiej połowy. Ryerson to nie jest ktoś kto będzie napędzał nam ataki. Do dziś pluje w brodę za Maatsenem. Sule kontuzja? Z dobrej strony pokazał się Anton widać, że chłop nie miał pełnych gaci. Niestety bilans w Bundeslidze nie wygląda juz tak kolorowa, a mistrzostwo zostało rozstrzygnięte. Może w Pucharze niemiec uda nam się coś ugrać
Edytowano dnia: 18 października 2025, 20:36
4 0
18 października 2025, 20:34
Brawo panie Kovac brawo!! Piękny sabotaż na korzyść swojego byłego klubu.
Ile jeszcze będziemy oglądać sabitzerow,sule, grosow i inny chłam przez całe 90min?
Przecież munszen w 2 połowie było totalnie wyprute z sił i można było ich ograć na ich stadionie!
Ale tak się nie stało oczywiście bo nasz trener z jajami jest kompletnie ślepy i po prostu musi trzymać swoich pupili do końca na placu.
Po co kupowali chuku czy silve!? Żeby oglądali cały mecz na ławce!?
I te zmiany to jest poezja do snu. Wchodzi Job który jest nieporozumieniem w tym klubie i daje brameczke dla munszen a jedyny skrzydłowy z szybkością i dryblingiem schodzi już w 74min.
Jeszcze raz brawo Kovac! Świetnie rozszyfrował munszen i robił wszystko żeby BVB nie wygrało tego meczu.
6 -4
18 października 2025, 20:38
No bo, żeby dostać tą robotę Kovac musiał obiecać Wackowi, że z nieużytków zrobi perełki i będzie można ich zatrzymać bo szkoda kasy na transfery
3 0
VIP
18 października 2025, 20:45
Mati
Pisałem mój komentarz nie mając okazję przeczytałem twojego pewnie pisaliśmy w tym samym czasie.
Gdybym przeczytał twój komentarz przeciwstawieniem mojego pewnie bym nie musiał nic pisać bo ująłeś swoim komentarzu to samo co ja widziałem w tym meczu.
3 0
18 października 2025, 20:38
Szkoda naprawdę szkoda bo remis był tutaj jak najbardziej możliwy. Bayern w drugiej połowie został przez nas zdominowany niestety pierwsza połowa w której zostaliśmy stłamszeni oraz biedne wybicie Bellinghama w drugiej połowie kosztowało nas stracone 3pkt. Długie trzymanie Guirassyego i Grossa w tym meczu również jest dla mnie nieporozumieniem Kovac naprawdę nie popisał się zmianami zwłaszcza wpuszczając Beiera i Bellinghama. Mimo to chciałbym pochwalić naszą drużynę za grę w drugiej połowie gdzie Bayern który wydawał się być nienaruszalny w tym sezonie faktycznie zaczął „krwawić”. Niestety dwaj najlepsi piłkarze Bayernu czyli Kane i Olise zrobili im różnicę której u nas nikt niestety nie robi (no może poza schlotterbeckiem który był dzisiaj fenomenalny). Nie będę się za bardzo rozpisywał nad tym meczem bo przegrać z Bayernem jeszcze w takiej formie to żaden wstyd. Pozostaje im jedynie pogratulować wygranej Bundesligi i skupić się na naszej rzeczywistości i następnych meczach. Podsumuje ten mecz jednym zdaniem - Harry Kane MUSI wygrać złotą piłkę w tym sezonie - czegoś takiego jeszcze nie widziałem żeby typowa 9 była jednocześnie najlepszym zawodnikiem w obronie, pomocy i ataku. Kosmos
5 0
VIP
18 października 2025, 20:41
Kochać ty kur...o jak można wystawić Großa i Sabitzera ty Euro bardaszana.
Ja jestem spokojny ale dziś mnie zagrzał ten trenerek.
Ani jednego strzału na bramke w pierwszej połowie i ten mecz mógłby być zamknięty w 45 min na korzyść Bayernu .
Gros ten drewniak którzy nie miał siły biegać wchodzi o pierwszej minuty.
Ten mecz można było wygrać ale Kovac wymyślił sobie że jego ulubieńcy będą grać od pierwszej minuty .
Szkoda słów.
Kovac mecz trwa 90 min a nie 45 .
Zmiany powinny być dużo wczesniej.
Podsumowując to Kovac jest winny przegranej.
6 0
18 października 2025, 21:08
Nie było mi dane obejrzeć to już jest smutek , przegraliśmy smutek jest większy ,zawsze się liczy na ten mecz i czeka z innym nastawieniem niż w innych meczach a przeważnie właśnie jest ta gorycz.Czytam komentarze to chociaż widzę że była walka w drugiej połowie , skład mi się nie podobał już od początku a zwłaszcza gdy ujrzałem nazwisko Sule czy Gros ale cóż dalej trzeba walczyć.Heja BVB
2 0
18 października 2025, 21:13
Pierwsza połowa to była porażka, nie mogliśmy nawet przez chwilą utrzymać się przy piłce, a co dopiero mówić o rozegraniu i oddaniu strzału. Przetrzymaliśmy to jednak i podnieśliśmy się. Od 45 minuty to był już inny mecz, a w ostatnich minutach Bayern słaniał się na nogach. Ale nie umieliśmy tej przewagi wykorzystać, szkoda.
Trener nie pomógł drużynie zmianami, Brandta i Silvę wpuścił dopiero w 84 minucie. Czemu tak późno, może udałoby się chociaż zremisować.
Na wielki plus dzisiaj, super gra Schlottiego, Antona i serducho Svenssona i Ryersona. Super wejście Silvy i Brandta.
Na wielki minus idzie znowu gra Beiera i Guirassyego. Wpuszczenie na boisko Sulego i Grossa to już sprawa Kovacza. Trudno to zrozumieć. Ww. czwórka nie nadaje się kompletnie do gry.
Ciekaw jestem jak oni zregenerują się do wtorku?
Edytowano dnia: 18 października 2025, 21:24
4 0
18 października 2025, 21:15
Mistrzostwo na ten sezon odjechało do Bawarii. BVB pozostaje bronić 4 pozycji.
Niestety Kovac nie popisał się ani ze składem, ani z nastawieniem w pierwszej połowie, a już zupełnie zmiany to sabotaż. Druga bramka: zaczęło się od straty Baiera (bo nie potrafi chłop przyjąć piłki), a skończyło właściwie samobójem Bellinghama (kompletne drewno).
Nie wiem na co Kovac liczył wprowadzając tych dwojga?
6 0
18 października 2025, 22:39
Właśnie takie mecze można wygrać tylko odpowiednim "pomysłem " na grę. Pierwsza połowa to kompletna porażka z ustawieniem drużyny . Miałem wrażenie, że zawodnicy nie wiedzieli co grać, a kilku w ogóle "nie dojechało". To, że nie było blamażu , to szczęśliwe interwencje pojedynczych graczy. Pomimo bardziej obiecującej drugiej połowy, mecz przegrany już w szatni.
3 0
19 października 2025, 04:39
Zawsze na tym stadionie, sami odwalamy jakieś pokraczne historie, jak nie samobój lub czerwona to nabicie kolegi, albo bramkarz mija sie z piłka, dzisiaj angol wali wpół samobója. Nie da sie tak grać, jak my podarowujemy im minimum jednego gola co mecz. Trener moze spojojnie zapisać ten wpiernicz na swoje konto.
3 0
19 października 2025, 12:13
A ja, mimo porażki, skomplementuje zespół i Kavaca. Myśle, że żadko zdarza sie monachijczykom tak srać w majty jak robili to wczoraj praktycznie przez cała drugą część spotkania i myśle, ze do zasługa Kovaca. Oczywiście zmiany zmianami ale tak naprawdę spójrzmy praawdzie w oczy. Kim my mamy grać? Z góry jest presja zeby grac ochłapami dlatego ze to są dobre chłopaki i płacimy im wiecej niż na to zasługują. A wacusie inne te gówienka z zarządu na to naciskają. Jak na meijsca tych darmozjadów którym sie koncza kotnrakty pokopują młodość i świerzość to może Kovac coś uzyska wiecej niż top 4 z tą drużyną.
4 -1

sklep z częściami samochodowymi online – iParts.pl

tabela ligowa
Drużyna M Z R P PKT
1. Bayern Monachium 9 9 0 0 27
2. RB Lipsk 9 7 1 1 22
3. Borussia Dortmund 9 6 2 1 20
4. VfB Stuttgart 9 6 0 3 18
5. Bayer Leverkusen 9 5 2 2 17
6. TSG 1899 Hoffenheim 9 5 1 3 16
7. 1. FC Köln 9 4 2 3 14
8. Eintracht Frankfurt 9 4 2 3 14
9. Werder Brema 9 3 3 3 12
10. Union Berlin 9 3 2 4 11
11. SC Freiburg 9 2 4 3 10
12. VfL Wolfsburg 9 2 2 5 8
13. Hamburger SV 9 2 2 5 8
14. FC Augsburg 9 2 1 6 7
15. FC St. Pauli 9 2 1 6 7
16. Borussia Mönchengladbach 9 1 3 5 6
17. FSV Mainz 9 1 2 6 5
18. 1. FC Heidenheim 9 1 2 6 5
cała tabela
Partnerzy: Portal rolniczy, Portal ogrodniczy, Portal motoryzacyjny, Portal o zwierzętach, Portal lifestyle, Portal dla nastolatek, Portal dla kobiet, Konin portal mieszkańców, Portal biznesowy, Portal modowy, Pozycjonowanie stron Swarzędz
shoutbox
T-Mac
T-Mac 14 minut temu

Doku, Doku, to jest skład, Doku, Doku...

wola
wola 4 godzin temu

ryś DOKU, klasa światowa!!! Na tym polega rola trenera, przy Guardioli tak rozwijają się zawodnicy. Doku na pewno robił to na każdym treningu, ale trener musi dać mu wiarę, że w PL też może.

wola
wola 5 godzin temu

;-)

ryś
ryś 5 godzin temu

wola Zgadzam się. Humorystycznie jeszcze dodam , że jak ojciec i jak matka jednocześnie. Pozdrawiam serdecznie

wola
wola 6 godzin temu

ryś zgadzam się z tobą. Zawód trenera to nie sielanka, spędzanie czasu od rana do wieczora z tyloma harpaganami wymaga poświęcenia i tylko nieliczni na świecie odniosą sukces przez duże S. Powtórzę to, co pisałem niżej, ''trener musi mieć charyzmę, zdobywać zaufanie piłkarzy i być dla nich autorytetem.'' Dla młodych Kovać powinien być jak ojciec.

ryś
ryś Dzisiaj, 16:22

Tak naprawdę tylko trenerzy z "dużymi" nazwiskami i sukcesami mogą sobie pozwolić na lekceważenie pewnych zasad ale tak naprawdę to oni niczego nie lekceważą.

ryś
ryś Dzisiaj, 16:11

Kot 13 Nie do końca taki aspekt komediowy w tym co uprzednio napisałem. W zakresie obowiązków trener ma min. dbanie o właściwą współpracę i o dobre relacje z zawodnikami czyli budowanie tzw. atmosfery w drużynie, bo to zapewnia efektywność szkolenia. Dlatego też wielu trenerów po przejęciu drużyny ma dobre wyniki, a póżniej wraz z upływem czasu bywa już różnie min dlatego, że następuje proza życia oraz wzajemny proces poznawczy , a wiele decyzji może być niewłaściwych czy też wręcz szkodliwych. W grę wchodzą tu wzajemne interesy i po prostu ludzkie charaktery. Trener to nie "szef" w pełnym tego słowa rozumieniu. To przede wszystkim owszem bardzo istotny, ale zawsze tylko "trybik" w ogólnym projekcie. Niestety, a może "stety", zawsze łatwiej i taniej jest wymienić trenera niż przynajmniej część zespołu i tak się zazwyczaj dzieje. Na sukces pracy trenerskiej składa się także oprócz warsztatu jego osobowość. U Kovaca ja niestety nie widzę odpowiedniej "szerokości sceny" , jeżeli chodzi o warsztat, ( ilu piłkarzy się przy nim rozwinęło ? i jak bardzo poprawiła się gra zespołu ), a ostatnio co widać było na żywo przy karnym Guirassego , nie bardzo panuje nad relacjami w drużynie. Oczywiście mogę się mylić - czas pokaże. Pozdrawiam

wola
wola Dzisiaj, 15:11

co napisałem tydzień temu: kopiuj - wklej Tej drużynie brakuje jakości. Nie będę wymieniał nazwisk, bo każdy wie o kogo chodzi. Do Kovaća można mieć szacunek za to, że postawił nas na nogi po eksperymencie z Sahinem i dał nam LM w tym sezonie. Teraz czas na następny krok, ale z tymi piłkarzami ciężko będzie osiągnąć coś więcej. Bez jakości nie wygramy pucharu, w LM może jakoś awansujemy do fazy pucharowe, a w BL maksymalnie 3-4 miejsce.

auman
auman Dzisiaj, 15:02

Borussia dała dupy? Nowe nie znałem

dawid2468
dawid2468 Dzisiaj, 14:25

Stety niestety skończymy na drugim miejscu Bundeslige i Kovac zostanie z nami. Nie jestem za tym żeby go zwolnić, ale ktoś mu musi zdjąć klapki z oczu. Macie numer do niego?

Kot13
Kot13 Dzisiaj, 13:51

"To daje do myślenia pod kątem czy Nico Kovac tak naprawdę daje się lubić i czy jego metody są w pełni akceptowane przez piłkarzy" Czyli co przyjdzie do nas kiedyś klasowy trener np Guardiola i zostanie zwolniony w połowie sezonu bo piłkarzom nie będą odpowiadać jego metody treningowe ? To brzmi jak absurd z Monty Pythona albo komedii Mela Brooksa

wola
wola Dzisiaj, 13:42

Coś tu jest źle: po zdobycia gola przez nas...

wola
wola Dzisiaj, 13:33

Wypowiedź Schlottiego po meczu, takie mecze nie zachęcą go do podpisania nowe kontraktu: ?W zasadzie nie pozwoliliśmy im na wiele. Po zdobyciu gola przez przeciwnika straciliśmy kontrolę. Musimy grać trochę bardziej w piłkę, bo w końcówce nie udało nam się uniknąć straty gola''.

wola
wola Dzisiaj, 13:08

Ostatnio oglądałem konferencje prasowe Nico Kovaca. On brzmi w nich bardzo spokojnie, argumenty są wyważone i logiczne. Dzień przed meczem HJW mówi: '''Niko był dla nas łutem szczęścia. Wykonuje bardzo, bardzo dobrą pracę, jest bardzo spokojny i mamy wyjątkowo dobre relacje - to zdecydowanie plus. Ale musi udowadniać swoją wartość co trzy dni, najlepiej zaczynając w tę sobotę w Hamburg''. Jednak coś tu nie gra. Kovać był konfliktowy i nagle stał się gołąbkiem pokoju? Moim zdaniem trener musi mieć charyzmę, zdobywać zaufanie piłkarzy i być dla nich autorytetem. Granie na 1:0 i obrona wyniku w Hamburgu burzy to wszystko. Jako kibic BVB oczekuję jakości na każdej pozycji. Trzymanie niektórych zawodników na boisku, a nawet w kadrze, obraża inteligencję kibiców.

ryś
ryś Dzisiaj, 11:21

Sinusoida znów w dół. Tak się zastanawiałem jeszcze przed meczem z MC, czy "mental" pójdzie w górę i przynajmniej wrażenie ogólne będzie dobre czy też będzie to co zaobserwowałem w meczu z Hamburgiem. Czy mamy bunt w szatni ?. Na pewno przynajmniej kilku piłkarzy od kilku gier gra poniżej swojego minimalnego nawet poziomu. Ostatnio dołączył do tej grupy Adeyemi. Może się jednak mylę i nic takiego nie ma miejsca i mamy do czynienia z poważnym regresem formy . W tym miejscu przypomnę sytuację Kovaca w Bayernie , gdy miał otwarty bunt w szatni i wyleciał z hukiem po porażce notabene z klubem , który poprzednio prowadził czyli Eintrachtem Frankfurt , aż 5:1 . Tu zauważam, że jego poprzednio prowadzeni podopieczni z Eintrachtu, niejako załatwili mu "dymę". To daje do myślenia pod kątem czy Nico Kovac tak naprawdę daje się lubić i czy jego metody są w pełni akceptowane przez piłkarzy. Jesteśmy obecnie pod ścianą i najbliższe mecze pokażą w którym miejscu jesteśmy. Ja przypuszczam, że skończy się to nie za dobrze i pożegnamy Kovaca i co niektórych "grajków" tak "forowanych" przez niego. Mam tylko żal do działaczy , którzy dbając o swoje stołki udają, że tego nie widzą.

wola
wola Wczoraj, 19:56

Ekspert stwierdził, że przygotowanie kondycyjne i szybkościowe leży u nas ''na łopatkach''. Też odniosłem wrażenie, że mamy ciężkie nogi. Tłumaczyłem sobie to tym, że wszyscy są w środku, a biegają wahadła. Ale jak tydzień temu zobaczyłem pojedynek biegowy Adeyemieniego(wszedł w 90 minucie) z obrońcą Augsburga, który grał cały mecz w ostatniej akcji meczu, to zrozumiałem gdzie jesteśmy.

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 19:52

Strzały z dystansu też nie istnieją

dawid2468
dawid2468 Wczoraj, 19:46

To prawda, ale stale fragmenty u nas nie istnieją, schematy też nie. DefenZywa jak mawia jeden ekspert ale to zasługa wahadeł które się cofają do obrony

T-Mac
T-Mac Wczoraj, 19:35

Gross i Brandt bijący rogi to gwarancja, że gol dla nas nie padnie, więc jest spokój...

T-Mac
T-Mac Wczoraj, 19:34

Schlotterbeck dobrze bije rogi, ale żeby Borussia czasem za dużo bramek z tego nie zdobywała, to sprzedano śpiewkę, że Nico bardziej jest potrzebny w polu karnym do polowania na gola...

T-Mac
T-Mac Wczoraj, 19:32

Wiadomym jest, że Silva po kontuzji nie ma jeszcze sił, żeby grać jakieś grube minuty, ale te pół godziny gry chyba może dostawać, a z tygodnia na tydzień byłoby tylko lepiej...

Q4RTRIDG3
Q4RTRIDG3 Wczoraj, 19:30

Ćwiczyć do bólu dośrodkowania.I adresaci i odbiorcy. Z gry i ze stałych fragmentów.

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 19:25

Muller ciągle grzał ławkę u Kovaca, pomimo że u żadnego innego trenera tak nie było

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 19:23

Nie wiecie, że w Bayernie też był gość którego Kovac chciał zniszczyć czyli Thomas Muller

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 19:23

Bo Kovac go nie lubi

Alex3110_
Alex3110_ Wczoraj, 19:02

Podstawowe pytanie: dlaczego Silva gra tak mało???

wola
wola Wczoraj, 18:48

Gramy piach, dlaczego? Nasi piłkarze z kilkoma wyjątkami,nie mają jakości(umiejętności), a jako drużyna? Brakuje nam dobrze wypracowanych schematów, ale i też dobrego trenera(co oni robią na treningach?). Kovać nie panuje nad tym. Nie potrafimy wykonać nawet rzutu wolnego z 20 m. W ostatnich meczach mieliśmy po prostu za dużo szczęścia, które opuściło nas dzisiaj w Hamburgu. Dlatego wcześniej nie było widać, że kryzys w Dortmundzie już jest. Mamy 21 punktów i super, bo udało się przepchnąć mecze z Koeln i Augsburgiem po 1:0. Bez tego mielibyśmy tyle samo punktów co rok temu z Sahinem. Następne mecze ze Stuttgartem, Leverkusen i Hoffe potwierdzą tylko ten stan. Jesteśmy bez formy, a pozbycie się skrzydłowych było strzałem w kolano. Jaki trener do nas przyjdzie, chyba że Terzić. To jest całkiem możliwe. Wróci Sancho i jakoś będzie się kręcić...

Walczi09
Walczi09 Wczoraj, 18:42

Gramy wahadlami mimo, ze Ci pilkarze die do tego kompletnie nie nadaja? Svensoon i Ryerson to kompletne sredniaki i do tego bardzo bardzo wolne sredniaki. Masakra i tyle

Walczi09
Walczi09 Wczoraj, 18:41

Jestem z Toba Wojtyla (xD) Kovac to po prostu beznadziejny trener. Tu jest kim grac. Jak wytlumaczycie Mi trzymanie Grossa,Guirassiego Ryersona i Bellinghama do konca meczu? Dlaczego do 50minuty nie zrobil zadnych zmian skoro widzial ze na boisku gramy fatalnie i taki Guirassy nawet nie mial checi na boisku. Po drugie: Jak mozna zamurowac sie przy wyniku 1-0 grajac na Hamburger?? Zamurowalismy sie WSZYSTKIMI pilkarzami i tylko wybijalismy pilke. To jest taktyka DOBREGO TRENERA w meczu z beniaminkiem ktory gra slabo? Jesli tak to Ja na pilce jednak sie wogole nie znam. Kibice widzą wievej, wyciagaja lepsze wnioski i zrobili by lepsze zmiany niz ten kompletny idiota. Chcialbym zeby kovac polecial DZISIAJ w trybie natychmiastowym, ale niestety na to nie ma szans. Beznadziejny trener bez wizji gry i zarządzania meczem. Idiota i koniec

Wojtyła z Dortmundu
Wojtyła z Dortmundu Wczoraj, 18:41

to jest chore zeby Beier ciagle gral

statystyki
Użytkownicy online: Rebe Jankiel
Gości online: 32
Zarejestrowanych użytkowników: 10337
Ostatnio zarejestrowany: HS
Zaloguj się
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?
Zarejestruj się
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem