Borussia Dortmund odniosła efektowne zwycięstwo 4:1 w meczu Ligi Mistrzów z Athletic Bilbao. Po końcowym gwizdku głos zabrali Sebastian Kehl, Niko Kovac, Julian Brandt, Marcel Sabitzer, Nico Schlotterbeck i Daniel Svensson.
Sebastian Kehl w rozmowie z DAZN podkreślił: – To było zasłużone zwycięstwo. Strzeliliśmy cztery gole, atmosfera była dobra. Mieliśmy krótkie chwile słabości, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni. Przegraliśmy tylko jeden z ostatnich osiemnastu meczów ligowych (odniesienie do ogólnej formy), co pokazuje, że jesteśmy na dobrej drodze. Trzeba jednak nadal ciężko pracować, szczególnie w grze z piłką.
Z kolei trener Niko Kovac ocenił spotkanie w podobnym tonie: – Pierwsza połowa była pod naszą kontrolą, ale po przerwie oddawaliśmy piłkę zbyt łatwo i staliśmy się pasywni. W takich momentach potrzebne są nietypowe gole, a Serhou Guirassy znów pokazał klasę. Szczęście jest potrzebne w Lidze Mistrzów. Mamy szeroki skład, dlatego musimy rotować – dziś zmiany były konieczne, podobnie jak u Bilbao. Teraz czeka nas mecz z Lipskiem i ważne starcia dla reprezentacji.
Julian Brandt przyznał: – Jesteśmy zadowoleni z końcowego rezultatu. Pierwsza połowa była solidna, druga bardziej chaotyczna. Mogło być 2:2, ale szczęście było po naszej stronie. Ostatecznie strzeliliśmy dwa gole więcej i przypieczętowaliśmy wygraną.
Marcel Sabitzer zaznaczył wagę koncentracji: – Pierwsza połowa była dobra, prowadziliśmy 2:0 i kontrolowaliśmy grę. Pod koniec meczu rywale mieli przewagę, ale dwa gole w końcówce dały nam spokój. Za trzy dni gramy kolejny mecz, dlatego ważne jest, aby w każdym spotkaniu podchodzić do rywalizacji z pełnym zaangażowaniem.
Powracający po kontuzji Nico Schlotterbeck nie ukrywał satysfakcji: – Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa, choć pod koniec zrobiło się niebezpiecznie. To było zasłużone zwycięstwo i cieszymy się z czterech punktów w dwóch meczach. Szkoda straconej bramki, bo długo graliśmy na zero z tyłu. Prowadzenie 2:0 bywa złudne, ale ostatecznie utrzymaliśmy przewagę.
Swoje wrażenia przedstawił także Daniel Svensson: – Zawsze miło gra się w takich meczach. Liga Mistrzów to najważniejsza scena i jestem bardzo zadowolony z gola. W pierwszej połowie mieliśmy sporo okazji, później rywale zagrali lepiej, ale pokazaliśmy charakter i wywalczyliśmy zwycięstwo.
