Dla Hansa-Joachima Watzke, dyrektora generalnego Borussii Dortmund, Niko Kovac to obecnie najlepszy możliwy trener dla jego klubu. W rozmowie z Kickerem podkreślił, że nie żałuje, że swego czasu nie udało mu się zakontraktować Juliana Nagelsmanna, który rozpoczął pracę z reprezentacją Niemiec.
– Naprawdę cieszyłem się, że przeszedł do kadry narodowej na rok przed Mistrzostwami Europy – powiedział Watzke.
– Było jasne: Jeśli DFB może mieć Juliana Nagelsmanna, to trzeba z tej okazji skorzystać.
Watzke zaznaczył, że w Dortmundzie panuje pełne zadowolenie z obecności Kovaca na ławce trenerskiej. Decyzja o jego zatrudnieniu zapadła szybko i bez wahania.
– Kiedy nasz dyrektor zarządzający, Lars Ricken zapytał mnie: Co myślisz o tym, żebyśmy sprowadzili Kovaca? Natychmiast odpowiedziałem: To w 100 procentach dobry ruch. Już dwa razy chciałem go sprowadzić do BVB – przyznał.
Szef Borussii nie ukrywa, że Kovac wcześniej dwukrotnie był blisko objęcia zespołu z Dortmundu, ale okoliczności na to nie pozwoliły.
– Raz nie dostał kontraktu, a raz wybrał ofertę Bayernu. Nie miałem mu tego za złe, bo grał kiedyś w Monachium – wspomina Watzke.
Obecnie jednak wszystko ułożyło się po myśli władz BVB.
– Cieszę się, że za trzecim razem się udało i wszystko przebiegło tak pomyślnie. Urodził się w Berlin-Wedding i wygląda na to, że jego osobowość idealnie pasuje do naszego charakteru w Zagłębiu Ruhry – dodał z przekonaniem.