Odejście Matsa Hummelsa z Borussii Dortmund wciąż budzi emocje, zwłaszcza w kontekście dokumentu Hummels – La Finale, który zostanie wyemitowany w sobotę wieczorem przez ZDF. W rozmowie z Tommim Schmittem 36-letni obrońca wraca między innymi do kulis swojego rozstania z klubem, który przez lata był jego piłkarskim domem.
– Powiedzmy to tak: Sprawy powinny potoczyć się inaczej niż miało to miejsce w moim przypadku. Powinno to zostać zakomunikowane osobiście. Ktoś chciał się na mnie zemścić za wywiad i informacja przeciekła do prasy, zanim jeszcze mi powiedziano – powiedział Hummels, odnosząc się do wydarzeń z 2024 roku.
Chodzi o głośny wywiad dla Sport Bilda z wiosny, w którym Hummels krytycznie wypowiedział się o trenerze Edinie Terziciu. Według niego, właśnie ta szczerość mogła doprowadzić do nieeleganckiego zakończenia jego przygody z BVB.
– Chciałem zostać w Dortmundzie pod pewnymi warunkami. To nie była wielka tajemnica. Zawsze miałem nadzieję, że tak się stanie – podkreślił były reprezentant Niemiec.
Choć rozstanie było bolesne, jeszcze do kwietnia Hummels nie wykluczał powrotu.
– Koniec mojej kariery jako zawodnik BVB to kolejna rzecz, o której myślę. Mogę szczerze powiedzieć: Szukałem tej rozmowy w zeszłym tygodniu. Nie sądzę jednak, aby to się wydarzyło – przyznaje z goryczą.
W ostatnich tygodniach w klubie rzeczywiście toczyły się rozmowy na temat możliwego krótkoterminowego powrotu Hummelsa w kontekście nadchodzących Klubowych Mistrzostw Świata, jednak temat nie doczekał się oficjalnego potwierdzenia. Na ten moment przyszłość doświadczonego obrońcy pozostaje otwarta, ale powrót do BVB wydaje się coraz mniej prawdopodobny.
Szkoda, że nie chciałeś zostać jak miałeś prime kariery monachijski kundlu, a teraz mądry