Borussia Dortmund stoi przed intensywnym latem transferowym. Niezależnie od przyszłości w Lidze Mistrzów i ewentualnych odejść z klubu, Czarno-Żółtych czeka delikatna przebudowa składu. Głównym celem jest wzmocnienie ofensywy, jednak możliwe zmiany kadrowe mogą dotknąć także formacji defensywnej.
Jednym z nazwisk, które znalazły się w notesach skautów BVB, jest Rodrigo Huescas. 21-letni Meksykanin reprezentuje barwy FC Kopenhaga, ale wcześniej grał w CD Cruz Azul, gdzie dwa lata temu po raz pierwszy został zauważony przez przedstawicieli niemieckiego klubu. Latem ubiegłego roku przeniósł się do Danii za 1,85 miliona euro i szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie.
Huescas to prawy obrońca, choć z powodzeniem może występować na różnych pozycjach na boisku. Jego wszechstronność przyciągnęła uwagę nie tylko Borussii – zawodnikiem interesują się także West Ham United oraz Olympique Marsylia.
BVB postrzega go jako inwestycję w przyszłość – dynamiczny i ofensywnie usposobiony zawodnik dobrze wpisuje się w filozofię klubu. Aktualnym priorytetem transferowym Dortmundu pozostaje jednak sprowadzenie nowego pomocnika oraz następcy Jamiego Gittensa, który może opuścić klub i przenieść się do Premier League.
Sytuacja może ulec zmianie, jeśli z zespołu odejdzie Ramy Bensebaini. Lewy obrońca łączony jest z transferem do Olympique Marsylia, a jego odejście otworzyłoby dodatkową lukę w defensywie.
Julian Ryerson pozostaje uniwersalną opcją, mogącą grać zarówno z lewej, jak i z prawej strony, ale Yan Couto grający na prawej stronie jak dotąd nie przekonał do siebie sztabu szkoleniowego. Wówczas Huescas mógłby początkowo pełnić rolę zmiennika, zwiększając rywalizację na prawym wahadle i ułatwiając trenerowi Nico Kovacowi wdrażanie ustawienia z trójką obrońców. W tym kontekście transfer młodego Meksykanina wydaje się być ruchem rozsądnym i przyszłościowym.
Diament Ramaj - nieudacznik za Kobela
Meksykaniec z duńskiego kartelu - prawy obrońca za LO/ŚO.
Lecimy dalej, karuzela się zaczęła. Do mediów powinna iść jeszcze wiadomość, że pomimo LM (jak ugramy) - Borussia powinna stosować ROZSĄDNE rozporządzaniem budżetem.
Tfu!