Julian Brandt od miesięcy pozostaje w centrum transferowych spekulacji. 28-letni pomocnik Borussii Dortmund może latem zmienić klubowe barwy.
Z informacji Sport Bild wynika, że Borussia już od dawna monitoruje sytuację na rynku transferowym. Jeden z potencjalnych kierunków prowadzi do rodzinnej Bremy – miasta, z którym Brandt wciąż czuje silną więź. Według portalu Sky, Werder rozważa pozyskanie Niemca, który dziś nie zalicza się już do czołowych graczy Bundesligi.
– Brandt nigdy nie ukrywał sentymentu do rodzinnych stron – wskazują niemieckie media. Mimo to ewentualna przeprowadzka pomocnika do Bremy wydaje się mało prawdopodobna.
– Taki scenariusz to czysta iluzja – ocenił Kicker, a Ruhr Nachrichten dodał szerszy kontekst sytuacji.
Nawet jeśli Werder zaoferuje Brandtowi pozycję najlepiej opłacanego zawodnika w drużynie, piłkarz musiałby pogodzić się ze znaczną obniżką zarobków. W Dortmundzie inkasuje bowiem między siedem, a osiem milionów euro rocznie. W Bremie mógłby liczyć co najwyżej na jedną trzecią tej kwoty.
Kolejną przeszkodą może być kwota odstępnego. Choć kontrakt Brandta obowiązuje do końca czerwca 2026 roku, Werder ma pewien atut – Borussia jest ponoć otwarta na rozmowy o sprzedaży. Oznacza to, że ewentualne negocjacje wcale nie muszą być trudne.
Brandt ma więc przed sobą nie tylko końcówkę sezonu w barwach BVB, ale i decyzję, która może zdefiniować dalszy przebieg jego kariery.