Choć Borussia Dortmund pożegnała się z Ligą Mistrzów, wygrana 3:1 z Barceloną dała zespołowi impuls, który może odmienić losy rozgrywek ligowych. Pascal Groß podkreśla, że do niedzielnego starcia z Borussią Mönchengladbach w Wielkanoc podchodzi jak do finału – pierwszego z pięciu, które mają zdecydować o przyszłości klubu w europejskich pucharach.
Zwycięstwo nad hiszpańskim gigantem, choć niewystarczające po porażce 0:4 w pierwszym meczu, odbiło się szerokim echem w międzynarodowych mediach i rozbudziło w Großie pragnienie kolejnych magicznych wieczorów: – Nigdy nie doświadczyłem takiej atmosfery na stadionie. Ten występ przeciwko takiej drużynie z pewnością powinien dodać nam odwagi i pewności siebie na ostatnie tygodnie w Bundeslidze – zaznaczył pomocnik.
– Na tym stadionie, dzięki kibicom, można pokonać każdą drużynę na świecie.
Groß przyznaje, że nie chce stracić szansy na podobne emocje w kolejnym sezonie: – To byłoby niezwykle bolesne. Dlatego musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy w ostatnich pięciu meczach, aby znaleźć się jak najwyżej w tabeli.
Aktualnie Borussia zajmuje ósme miejsce, sześć punktów za strefą Ligi Mistrzów. Aby zapewnić sobie udział w Lidze Europy lub Lidze Konferencji, potrzebne są odpowiednio cztery lub trzy punkty: – Jeśli chcemy cokolwiek osiągnąć w tym roku, musimy po prostu wygrać ten mecz z bezpośrednim konkurentem – podkreślił Groß, odnosząc się do pojedynku z siódmym w tabeli Mönchengladbach.
Pomimo aż jedenastu ligowych porażek pomocnik nie traci wiary: – Sezon jest szalony. Straciliśmy już prawie za dużo, żeby osiągnąć ten cel. Ale jeśli spojrzysz na tabelę, zobaczysz, że wszystko jest jeszcze możliwe. Przed nami pięć finałów.
Ostatnie wyniki: Zwycięstwa z Mainz (3:1) i Freiburgiem (4:1), remis z Bayernem (2:2) oraz wygrana z Barceloną pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.
– Mam przeczucie, że jesteśmy bardziej stabilni – ocenił Groß. Zwrócił również uwagę na jedność zespołu: – Jeśli jeden zawodnik popełnia błąd, drugi go koryguje. To daje pewność siebie w swoich działaniach. Ta spójność, ta energia, jest niezwykle ważna.
Taka postawa ma być kluczem do sukcesu także w niedzielę, przy pełnych trybunach Westfalenstadion: – Jeśli wniesiemy na boisko intensywność i mentalność, które mieliśmy we wtorek, wygramy mecz. Musimy wyjść z takim nastawieniem. Musimy wywalczyć to zwycięstwo – zapowiedział.
Z dorobkiem dwunastu asyst Pascal Groß pozostaje najlepszym rozgrywającym drużyny, ale nadal czeka na premierowe trafienie w Bundeslidze: – Miałem kilka szans w ciągu ostatnich kilku tygodni, trafiając dwa razy w słupek i raz w poprzeczkę. Czas, żebym strzelił swojego pierwszego gola w Bundeslidze – zakończył z uśmiechem.