Po emocjonującym remisie 2:2 z Bayernem Monachium, Borussia Dortmund udowodniła, że nie zamierza rezygnować z walki o najwyższe cele. Lars Ricken, dyrektor sportowy klubu, podsumował wydarzenia z Allianz Areny i ocenił sytuację drużyny w kontekście nadchodzących spotkań.
– Szczególnie w drugiej połowie wszyscy mogliśmy zobaczyć, dlaczego ta gra jest tak pasjonująca – powiedział Ricken.
– Były wzloty i upadki. Oczywiście potrzeba też trochę szczęścia i znakomitego bramkarza. Ale z drugiej strony, dzięki kapitalnemu uderzeniu Pascala Groß mogliśmy nawet wygrać na końcu.
W opinii Rickena, Borussia znajduje się na właściwej drodze – mimo trudności, jakie pojawiały się w ostatnich tygodniach.
– Trend rozpoczął się od spotkań z Freiburgiem i Mainz. Już wcześniej wiele rzeczy zaczęło iść we właściwym kierunku. Nadal jesteśmy w roli myśliwych – musimy być czujni i skoncentrowani. Mecze z Gladbach, Hoffenheim i Wolfsburgiem pokażą, ile wart jest punkt zdobyty w Monachium.
Zapytany o niestabilną formę drużyny, Ricken nie chciał zdradzać szczegółów, ale przyznał, że pewne kwestie będą musiały zostać przeanalizowane.
– Z pewnością istnieje jedno lub dwa możliwe wyjaśnienia, ale to temat na później.
Najbliższe dni będą dla Borussii wyjątkowo intensywne. W Dortmundzie zawitają zarówno Barcelona, jak i Borussia Mönchengladbach.
– Chcemy wygrać z Barceloną, a potem z Gladbach. Spotkanie z Barceloną ma ogromne znaczenie, nawet jeśli awans byłby jednym z największych cudów w historii Borussii Dortmund. Stadion znów będzie wyprzedany, więc musimy dać z siebie wszystko. A potem oczywiście Gladbach – zwycięstwo pozwoliłoby nam ich wyprzedzić.