Borussia Dortmund pogrążona jest w żałobie po śmierci jednej ze swoich największych ikon. Willi Burgsmüller, trzykrotny mistrz Niemiec z lat 1956, 1957 i 1963, zmarł we wtorek w wieku 93 lat. Odszedł spokojnie i z godnością, pozostawiając po sobie ogromne dziedzictwo zarówno jako piłkarz, jak i człowiek.
Wilhelm Willi Burgsmüller urodził się 18 stycznia 1932 roku w Dortmundzie. W barwach BVB występował w latach 1951–1964, odgrywając kluczową rolę w złotych czasach klubu. Jako kapitan drużyny w 1963 roku poprowadził zespół do mistrzostwa, będąc jednym z zaledwie pięciu zawodników w historii klubu, którzy zdobyli ten tytuł trzykrotnie.
Po zakończeniu kariery zawodniczej pozostał wierny Borussii – działał jako trener młodzieży, grał w drużynie oldboyów, a do końca życia pełnił funkcję członka rady starszych.
– Willi był wspaniałym kapitanem naszej drużyny i niesamowitym człowiekiem. Zawsze skromny i otwarty na innych ludzi. Cieszyłem się każdą sekundą z nim. Moje myśli są teraz z jego żoną Bruni i ich rodziną – powiedział Hans-Joachim Watzke, przewodniczący zarządu BVB.
Prezydent klubu dr Reinhold Lunow dodał: – Willi był spokojną, przyjazną osobą, która poświęciła wiele czasu naszemu klubowi. 13 lat jako zawodnik, a następnie jako trener młodzieży i członek rady starszych, gdzie jego głos miał duże znaczenie. Nasze myśli są z jego żoną Bruni, która dzisiaj poniosła wielką stratę.
Borussia Dortmund zapowiada, że w najbliższych dniach uczci pamięć swojego wieloletniego kapitana w szczególny sposób.