Od 2018 roku Matthias Sammer pełni funkcję konsultanta w Borussii Dortmund. Jego dalsza obecność w strukturach klubu nie jest jednak pewna – wiele zależy od tego, czy zdecyduje się zaakceptować nowe warunki współpracy.
W klubie z Dortmundu coraz silniejszą pozycję zajmuje Lars Ricken, który jako dyrektor zarządzający ds. sportu nie unika odważnych decyzji kadrowych. Już wcześniej pożegnano się ze Svenem Mislintatem, a według doniesień medialnych Ricken z dystansem podchodzi również do roli, jaką w klubie odgrywa Sammer. Mimo bliskiej relacji z prezesem Hansem-Joachimem Watzkem, dalsza współpraca Sammera z BVB stoi pod znakiem zapytania.
Jak informuje Sport Bild, Ricken rozważa przedłużenie kontraktu Sammera, który wygasa z końcem roku, tylko jeśli ten zgodzi się na ograniczenie swojej roli do doradztwa strategicznego.
– Jedyną opcją dla Sammera na pozostanie w klubie jest pełnienie funkcji doradczej w zakresie kierunku rozwoju Borussii – donosi niemiecki dziennik. W przyszłości Sammer nie miałby już wpływu na decyzje transferowe – wcześniej często sam sugerował możliwe wzmocnienia.
W rozmowie z WAZ, Lars Ricken odniósł się do sytuacji: – Ostatecznie Matthias działał jako doradca całego zarządu. Rozmawiał zarówno ze mną, jak i z Sebastianem Kehlem, Nurim Sahinem, a teraz również z Niko Kovacem. Wszystko inne rozstrzygniemy po zakończeniu sezonu. Teraz mamy pełne skupienie na celach sportowych.
Niepokój w klubie wywołała także aktywność Sammera jako eksperta telewizyjnego. Jego analizy dotyczące występów BVB w Lidze Mistrzów, prezentowane na antenie Amazona, były źle odbierane przez część osób wewnątrz klubu.
Ricken zapewnił: – Przeanalizowaliśmy to. Matthias wyjaśnił sprawę z nadawcą, a treść wystąpień to już kwestia między nim, a Amazonem. Między klubem, a Sammerem nie ma żadnych nieporozumień.