W niedzielne popołudnie Borussia Dortmund zmierzy się z Mainz w niezwykle ważnym meczu na własnym stadionie. Przed spotkaniem trener BVB, Niko Kovac, podzielił się swoimi planami na przyszłość i odniósł się do obecnej sytuacji zespołu.
Niko Kovac jest przekonany, że w przyszłym sezonie nadal będzie prowadził Borussię Dortmund. 53-letni szkoleniowiec wyjaśnił w rozmowie z Bildem: – Podpisałem tutaj półtoraroczny kontrakt. To było dla mnie istotne z punktu widzenia naszego programu w BVB. Klubowe Mistrzostwa Świata odbędą się latem, po których nastąpią tylko krótkie przygotowania do nowego sezonu. Potrzeba czasu, aby uwzględnić wszystko, co chciałbym zrobić, aby osiągnąć jak największy sukces.
– Decydującym czynnikiem będzie rozwój zespołu. Widać poprawę w stylu gry, tworzymy więcej sytuacji, a nasza wydajność biegowa wzrosła. Jednak nie zdobywamy wystarczającej liczby punktów.
Kovac objął stanowisko w lutym, ale od tego czasu drużyna nie zanotowała oczekiwanego progresu.
– Obecnie mamy wiele meczów i niewiele sesji treningowych, dlatego musimy dużo analizować na wideo – tłumaczy Kovac.
– Chcemy osiągnąć nasze cele, ale jednocześnie przygotować się tak, abyśmy mogli mieć lepsze wyniki w przyszłym sezonie.
Szkoleniowiec nie obwinia jednak piłkarzy za trudną sytuację zespołu. Kovac wziął w obronę Juliana Brandta i Niklasa Süle, którzy w ostatnim czasie byli krytykowani. Według trenera obaj zawodnicy należą do najlepszych piłkarzy w Niemczech na swoich pozycjach. Podkreślił jednak: – Wewnątrz zespołu jestem bardzo wymagający i oczekuję od wszystkich maksymalnej odpowiedzialności.
Mimo awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, gdzie BVB zmierzy się z FC Barceloną, Kovac zauważył: – Słusznie jesteśmy krytykowani.
Borussia Dortmund zajmuje obecnie rozczarowujące dwunaste miejsce w Bundeslidze. Niedzielne spotkanie z Mainz 05 może okazać się kluczowe dla dalszych losów sezonu.