W 27. kolejce Bundesligi Borussia Dortmund zmierzy się na własnym stadionie z 1. FSV Mainz 05. BVB przystąpi do tego spotkania z określonym celem.
– Musimy dominować od pierwszej do ostatniej minuty – podkreślał trener Borussii, Niko Kovac na przedmeczowej konferencji prasowej.
Po dwutygodniowej przerwie na mecze międzynarodowe, Borussia wraca do rywalizacji ligowej. Kovac zauważa, że większość jego zawodników zaliczyła udane występy w swoich reprezentacjach, co może pozytywnie wpłynąć na ich pewność siebie. Trener z zadowoleniem przyjął powrót wszystkich kadrowiczów w dobrym zdrowiu. Jedynie ci, którzy mieli długie podróże, jak Gregor Kobel, Ramy Bensebaini, Serhou Guirassy i Julian Ryerson, mieli w czwartek i piątek lżejsze treningi, zanim w sobotę dołączą do pełnych zajęć z zespołem.
Po kontuzji do treningów wrócił także Daniel Svensson i będzie gotowy na nadchodzący mecz. Felix Nmecha przechodzi rehabilitację i spodziewany jest jego powrót po weekendzie. Marcel Sabitzer nie zagra z powodu urazu kolana, którego doznał w spotkaniu z Lipskiem dwa tygodnie temu. W środku pola Kovac postawi na Saliha Özcana i Waldemara Antona w miejsce Pascala Großa.
FSV Mainz, zajmujące trzecie miejsce w tabeli, przyjeżdża do Dortmundu w znakomitej formie. Drużyna jest niepokonana w sześciu ostatnich meczach, notując cztery zwycięstwa – w tym trzy wyjazdowe w Heidenheim, Lipsku i Mönchengladbach oraz dwa remisy. Ostatnia porażka Mainz miała miejsce niemal dwa miesiące temu w Bremie.
– Bronią bardzo dobrze, są niezwykle wybiegani i skuteczni w ataku. Gra przeciwko nim jest trudna – ocenia Kovac. Bo Henriksen, trener Mainz, został niedawno wyróżniony tytułem Trenera Roku w Danii.
– Mają ogromną pewność siebie, co sprawia, że czeka nas wymagające zadanie. Ale gramy u siebie, chcemy wygrać ten mecz razem z naszymi kibicami. Do tego potrzebujemy maksymalnego zaangażowania przez całe spotkanie – podsumowuje trener Borussii.