W sobotę Borussia Dortmund zmierzy się z FC St. Pauli. To spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco, zwłaszcza biorąc pod uwagę dotychczasową historię pojedynków tych drużyn. BVB ma zdecydowanie najlepszy bilans meczowy przeciwko ekipie z Hamburga spośród wszystkich zespołów Bundesligi. Czy podopieczni Niko Kovaca ponownie zatriumfują?
Drużyny przystępują do meczu z odmiennymi perspektywami. St. Pauli, obecnie na piętnastym miejscu w tabeli, ma sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. Borussia plasuje się na dziesiątej pozycji i traci odpowiednio siedem oraz sześć punktów do czwartej i szóstej lokaty. Po dwóch wygranych na początku drugiej połowy sezonu gospodarze zanotowali trzy kolejne porażki. Z kolei BVB triumfowało w dziesięciu z ostatnich jedenastu spotkań z tym rywalem w Bundeslidze.
Statystyki jasno pokazują różnice między obiema ekipami. St. Pauli jest siedemnastą drużyną w tabeli gospodarzy, natomiast Borussia zajmuje piętnaste miejsce w klasyfikacji zespołów grających na wyjazdach. Co istotne, St. Pauli wygrało u siebie jedynie dwa mecze – z Holstein Kiel (3:1) i Unionem Berlin (3:0). Wyniki przeciwko RB Lipsk (0:0) i Bayernowi Monachium (0:1) również pokazują, że drużyna potrafi zaskoczyć faworytów. Borussia na wyjazdach zdobyła o dziesięć punktów mniej niż rok temu, jednak od 15. kolejki wywalczyła sześć z ośmiu możliwych punktów.
Historia rywalizacji wyraźnie faworyzuje Borussię. Dortmundczycy mają lepszy bilans z FC St. Pauli niż z jakimkolwiek innym zespołem Bundesligi – dwanaście zwycięstw i tylko dwie porażki w siedemnastu starciach. Ostatnia wygrana St. Pauli nad BVB w Bundeslidze miała miejsce 30 listopada 1989 roku, kiedy to gospodarze zwyciężyli 2:1 po trafieniach Andre Golke i Dirka Zandera. Od tamtej pory czarno-żółci wygrali pięć ostatnich wyjazdowych spotkań z tym rywalem w lidze, zdobywając łącznie 11 bramek i tracąc tylko 2. W Pucharze Niemiec w styczniu 2022 roku St. Pauli sensacyjnie pokonało Borussię 2:1.
BVB może pochwalić się imponującą formą strzelecką. W ostatniej kolejce podopieczni Kovaca zdobyli sześć goli przeciwko Unionowi Berlin – tyle samo, ile St. Pauli strzeliło we wszystkich ośmiu meczach od początku 2025 roku. Drużyna z Hamburga ma najsłabszy dorobek bramkowy w lidze – tylko 18 goli w całym sezonie. Ich mecze są również najmniej bramkostrzelne w Bundeslidze, z zaledwie 45 trafieniami łącznie. Co istotne, beniaminek przegrał wszystkie spotkania, w których tracił pierwszego gola.
W pierwszym meczu tego sezonu Borussia pokonała St. Pauli 2:1, dominując statystyki xGoals (3,0 do 0,9). Decydujący gol Serhou Guirassy’ego padł w 83. minucie, a wcześniej na listę strzelców wpisali się Ramy Bensebaini oraz Eric Smith. Starcie to wyróżniło się najmniejszą liczbą dryblingów w całym sezonie – zaledwie 114.
Najwyższe wyjazdowe zwycięstwo BVB nad St. Pauli miało miejsce 10 września 1977 roku. Wówczas goście prowadzili już 5:0 po bramkach Sigi Helda, Lothara Hubera, Mirko Votavy i dwukrotnym trafieniu Erwina Kosteddego. St. Pauli zdołało odpowiedzieć trzema golami w ciągu czterech minut, ale wynik 6:3 ostatecznie przypieczętował Wolfgang Vöge.
Czy Borussia Dortmund ponownie potwierdzi swoją dominację nad St. Pauli, czy może gospodarze sprawią niespodziankę? Odpowiedź poznamy już w sobotę.
Przewidywane składy
St. Pauli: Vasilj - Nemeth, Wahl, Van der Heyden - Saliakas, Irvine, Smith, Treu - Weißhaupt, J. Eggestein, Saad
Rezerwa: Voll, Dzwigala, La. Ritzka, Stevens, Ahlstrand, Boukhalfa, Afolayan, Aigbekaen, Albers, Banks, Ceesay, Sinani
Borussia Dortmund: Kobel - Süle, Can, N. Schlotterbeck, Bensebaini - Sabitzer, P. Groß - Adeyemi, Reyna, Beier - Guirassy
Rezerwa: A. Meyer, Anton, Kabar, Svensson, Yan Couto, Brandt, Car. Chukwuemeka, Özcan, Wätjen, Duranville, Gittens