Latem Borussia Dortmund niespodziewanie pożegnała się z utalentowanym lewym obrońcą, Tomem Rothe. Młody zawodnik imponuje teraz formą w barwach Unionu Berlin, ale jego przyszłość może ponownie zależeć od decyzji BVB.
Rothe jasno deklaruje, że chętnie wróciłby do Dortmundu. Odnosząc się do klauzuli wykupu, która może zostać aktywowana w 2026 roku, 20-latek podkreśla: – Ostatecznie to Borussia Dortmund podejmie decyzję. Niewiele mogę zrobić, poza dawaniem z siebie wszystkiego na boisku. Powrót? Nigdy nie mówię nigdy – powiedział reprezentant niemieckiej młodzieżówki.
Borussia niechętnie żegnała się ze swoim wychowankiem. – Zdecydowanie nie było wolą osób zarządzających klubem, abym odszedł. Próbowali mnie zatrzymać – przyznaje Rothe.
W zimowym oknie transferowym Dortmund wzmocnił pozycję lewego obrońcy. Daniel Svensson, sprowadzony z FC Nordsjaelland już teraz stanowi realne wzmocnienie. Ponadto klub przedłużył kontrakt z Almugerą Kabarą, który ma być istotnym elementem przyszłości drużyny. W obecnej sytuacji BVB nie odczuwa więc pilnej potrzeby powrotu Rothego.
Sam zawodnik koncentruje się na regularnej grze. – Jestem młodym piłkarzem i muszę grać. Najlepiej robić to nie od czasu do czasu, ale regularnie. To jedyny sposób na rozwój.
Wiele musiałoby się wydarzyć, aby w najbliższym czasie Rothe ponownie założył koszulkę Borussii. Jednak przy dynamicznie zmieniających się realiach futbolu niczego nie można wykluczyć.