Drużyna Borussii Dortmund w obecnym sezonie zmaga się z licznymi problemami, a krytyka ze strony kibiców nie pozostaje bez echa. Julian Brandt odniósł się do trudnej sytuacji drużyny po rewanżowym meczu barażowym Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona (0:0).
– Jestem w klubie najdłużej, ale to nie pozostawia mnie bez szwanku. Obecna sytuacja naprawdę mnie dotknęła. Nigdy w ciągu ostatnich sześciu lat nie znalazłem się w podobnym położeniu – przyznał 28-letni zawodnik w rozmowie z DAZN.
Brandt, który dobrze rozumie niezadowolenie fanów z ostatnich wyników, zaznaczył, że drużyna musi walczyć, aby wyjść z obecnego kryzysu.
– Nie jestem typem człowieka, który pozwala swoim emocjom szaleć. Wiele rzeczy duszę w sobie. Obecna sytuacja jest jednak niezwykle trudna i to jest też jeden z powodów, dla których ostatecznie brakuje nam pewności siebie i spokoju. To część życia, wyciągniemy z tego wnioski i mamy nadzieję, że jak najszybciej znajdziemy drogę do zwycięstwa – podkreślił Brandt.