Borussia Dortmund przeżywa trudny okres w Bundeslidze. Po porażce z VfL Bochum 0:2, szanse na grę w europejskich pucharach stają się coraz mniejsze. Zespół, który w zeszłym sezonie dotarł do finału Ligi Mistrzów, nie potrafi znaleźć odpowiedniej formy, co wyraźnie widać na boisku.
Brak liderów, czyli główna bolączka
Brak liderów drużyny jest jednym z kluczowych problemów, który wyłania się po każdej przegranej. W meczu z Bochum ani kapitan Emre Can, ani wicekapitan Julian Brandt nie pojawili się przed dziennikarzami w strefie mieszanej, co zdaniem ekspertów tylko potwierdza braki w umiejętnościach przywódczych. Nowy trener Niko Kovac próbował usprawiedliwić sytuację, ale jego odpowiedzi nie przekonały kibiców.
– Gramy ponownie za cztery dni, więc robimy wszystko co w naszej mocy, aby zapewnić zawodnikom jak najszybszą i jak najlepszą regenerację. Ja jestem tutaj, aby odpowiadać na pytania. To wystarczy – powiedział 53-latek.
Bild twierdzi, że kiedy drużyna wychodzi na murawę, od razu widać, że brakuje jej liderów i osobowości. Zaznacza także, że nie ma osób takich jaką był chociażby Mats Hummels.
Warto zauważyć, że sami zawodnicy Borussia Dortmund przyznają, że drużyna nie funkcjonuje jak powinna. Nico Schlotterbeck, który po meczu z Bochum był jednym z nielicznych, którzy zabierali głos, stwierdził, że spadek formy po świetnych występach w Lidze Mistrzów to powtarzający się problem.
– To się nie zdarzyło po raz trzeci ani czwarty. To już siódmy lub ósmy raz. To niemożliwe – powiedział Schlotterbeck.
Błędy indywidualne - kolejna zmora BVB
Drugim ważnym czynnikiem są liczne błędy indywidualne, które piłkarze czarno-żółtych popełniają w każdym meczu i które sprawiają, że przeciwnicy zdobywają bramki. W spotkaniu z Bochum to powracający do składu Niklas Süle był odpowiedzialny za utratę gola na 0:2, gdyż jego podanie do tyłu było zbyt krótkie.
– Nie ma znaczenia, który trener będzie stał przy linii bocznej, drużyna musi ruszyć do przodu sama. Musimy dokonać tej zmiany bardzo, bardzo szybko, a każdy musi spojrzeć na siebie, poprawić swoje wyniki i może nie szukać wymówek gdzie indziej – powiedział Schlotterbeck.
Bilans BVB w ostatnich siedmiu meczach Bundesligi to tylko jedna wygrana. Po rewanżowym spotkaniu z Sportingiem Lizbona, które odbędzie się w środę, zespół zmierzy się w sobotę z Unionem Berlin. Jeśli Borussia Dortmund nie poprawi swojej gry, obecny sezon może zakończyć się dużym rozczarowaniem.