We wtorek o godzinie 21:00 Borussia Dortmund zmierzy się ze Sportingiem Lizbona w pierwszym meczu barażowym o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA. 24 godziny przed spotkaniem, trener Niko Kovac oraz kapitan drużyny Emre Can podzielili się swoimi przemyśleniami na temat nadchodzącego wyzwania.
– Czeka nas gorąca atmosfera. To bardzo silny i technicznie mocny przeciwnik, który będzie stanowił dla nas spore wyzwanie, jeśli chodzi o posiadanie piłki – powiedział Kovac, dodając: – Musimy być bardzo skoncentrowani jako zespół przez całe 90 minut. Jestem przekonany, że jutro zwyciężymy.
Kovac zaznaczył także, że drużyna zaczyna się jednoczyć, co dodaje mu pewność siebie: – W meczu ze Stuttgartem widzieliśmy pewne elementy, które były obiecujące. Na treningu i za pomocą materiałów wideo pokazaliśmy, jak chcielibyśmy, żeby to wyglądało. Brakuje jedynie wdrożenia i właściwego podejmowania decyzji. Damy radę.
Kapitan BVB, Emre Can, podkreślił znaczenie pozytywnego podejścia, mimo że drużyna nie odniosła zwycięstwa w meczu ze Stuttgartem: – Rozegraliśmy dobry mecz, ale na końcu chodzi o zwycięstwo i tego nie udało się zrobić. Negatywne myślenie też niczego nam nie da. Musimy widzieć pozytywy. Wierzę, że możemy osiągnąć ten cel. Liga Mistrzów to coś innego niż Bundesliga. Pokazaliśmy tam już kilka dobrych meczów. Wciąż mamy w sobie potencjał, nawet jeśli w ostatnich tygodniach nie zawsze go pokazywaliśmy. Możemy wygrać także ze Sportingiem!
Mecz z Portugalskim gigantem to nie lada wyzwanie, tym bardziej, że Sporting jest obecnym liderem ligi portugalskiej. Kovac przyznał, że kluczowe będzie zatrzymanie najlepszego strzelca drużyny, Viktora Gyökeresa, który zdobył już 22 gole w 20 meczach ligowych oraz sześć goli w siedmiu spotkaniach Ligi Mistrzów. Trener BVB nie szczędził pochwał pod adresem napastnika rywala: – To trudne zadanie być pierwszym w Portugalii, ponieważ są jeszcze dwie inne czołowe drużyny: Benfica i Porto. Sporting ma wysoką jakość – nie tylko napastnika najwyższej klasy, ale wielu dobrych graczy w drużynie.
Kovac spodziewa się trudnego zadania, ale zapewnił, że jego zespół jest dobrze przygotowany: – Jest to pierwsza z dwóch gier. Chcemy jutro uzyskać dobry wynik i zająć dobrą pozycję wyjściową, aby awansować do następnej rundy.