Borussia Dortmund pokonała na wyjeździe 1. FC Heidenheim 2:1 i odniosła pierwsze zwycięstwo ligowe w 2025 roku. Poniżej wypowiedzi po tym spotkaniu.
Sebastian Kehl: – Pod wodzą Mike’a Tullberga zdobyliśmy cztery punkty w lidze, mimo że tydzień temu w meczu z Werderem zakończonym wynikiem 2:2 przez 70 minut graliśmy w mniejszości. Dziś zasłużyliśmy na zwycięstwo, nawet jeśli w drugiej połowie były momenty, gdy gra była nieco niespokojna. Gol na 1:2 było absolutnie niepotrzebny. Mimo to drużyna walczyła, a te trzy punkty są niezwykle ważne. Nadal gramy o nasze cele, stawka jest bardzo blisko. Trenerzy starali się być pozytywnie nastawieni i dodać drużynie energii, zanotowaliśmy dobre wyniki, wróciła odrobina spokoju. Ścieżka musi jednak pozostać taka sama i nie może zmienić się pod wodzą Niko Kovaca: Musimy ciężko pracować nad sobą i realizować swoje cele.
Waldemar Anton: – Celem było zwycięstwo, dobrze zaczęliśmy, mieliśmy dobre momenty posiadania piłki i objęliśmy prowadzenie po stałym fragmencie gry. Przy pierwszym golu piłka odbiła się ode mnie odrobinę za daleko, ale Serhou (Guirassy, red.) stał na miejscu, na którym powinien stać napastnik i wykonał znakomitą robotę. Na koniec musieliśmy przejść przez kilka trudnych faz, ale było to zasłużone zwycięstwo. Najważniejsze jest, aby pozwolić rywalowi na jak najmniejszą liczbę sytuacji i właśnie to zrobiliśmy dzisiaj.
Salih Özcan: – Jestem przeszczęśliwy, że mogłem ponownie założyć koszulkę BVB i że odnieśliśmy zwycięstwa. Kontynuujmy to. Ważne było, żebyśmy wygrywali pojedynki i drugie piłki, a także dobrze grali z kontry. Teraz musimy konsekwentnie osiągać dobre wyniki. Wtedy drużyna ma jakość, aby wygrywać mecze.