W 20. kolejce Bundesligi Borussia Dortmund zmierzy się wyjeździe z 1. FC Heidenheim. Tymczasowy trener, Mike Tullberg po raz ostatni poprowadzi drużynę, zanim w niedzielę stanowisko trenerskie obejmie Niko Kovac.
W środę wieczorem w meczu Ligi Mistrzów na własnym boisku z Szachtarem Donieck (3:1), BVB odniosło pierwsze zwycięstwo w tym roku, a teraz w Heidenheim liczy na pierwsze zwycięstwo w tym roku w Bundeslidze. – Nie ma powodu, abyśmy nie mieli ponownie wygrać – powiedział Mike Tullberg.
Nico Schlotterbeck jest zawieszony z powodu czerwonej kartki w meczu z Werderem Brema, Niklas Süle i Felix Nmecha są kontuzjowani. Wracający do klubu Salih Özcan, którego wypożyczenie do VfL Wolfsburg zakończyło się w tym tygodniu, w środę po raz pierwszy trenował z kolegami z drużyny.
– Salih zrobił na mnie ogromne wrażenie. W czwartek pokazał, na co go stać na treningu – powiedział Tullberg.
BVB wygrał pierwszy mecz z Heidenheim we wrześniu 2024 roku 4:2 po golach Donyella Malena, Karima Adeyemiego (2) i Emre Cana. Wyjazdowy mecz na Schlossbergu w Heidenheim prawie dokładnie rok temu zakończył się remisem 0:0. W swoim drugim sezonie w Bundeslidze, Heidenheim znalazło się w walce o utrzymanie i obecnie znajduje się w strefie spadkowej. W tym roku Heidenheim zdołało wygrać tylko mecz otwarcia z Unionem Berlin (2:0), a następnie zremisowało z Werderem i poniosło porażki ze St. Pauli i Augsburgiem.
– Podwójne obciążenie to coś innego – powiedział Tullberg, który w tym sezonie gra także w Lidze Konferencji.
– To nieprzyjemny przeciwnik. Przeanalizowaliśmy go i wiemy, ile miejsca nam dadzą, gdy będziemy mieć piłkę i na co musimy zwracać uwagę, gdy nie będziemy mieć piłki. Podejdę do tego meczu tak samo, jak do dwóch poprzednich spotkań. Chodzi o nas, o to, co wnosimy na boisko.
– Liczby przeciwko Szachtarowi Donieck były bardzo dobre. Więcej biegamy, więcej sprintujemy i w obu meczach pozwoliliśmy stworzyć rywalowi niewiele szans. Widziałem rozwój sytuacji. Chodzi o to, aby dać z siebie wszystko jutro i stworzyć najlepszą możliwą pozycję wyjściową dla Niko Kovaca i jego zespołu trenerskiego.