Jak podaje angielski tabloid, The Sun, Borussia Dortmund monitoruje sytuację pomocnika Manchesteru City, Jacka Grealisha.
Gdyby BVB faktycznie próbowało pozyskać zawodnika wartego w przeszłości 100 milionów euro, stanęłoby przed tymi samymi problemami, co w przypadku ewentualnego transferu Marcusa Rashforda. Koszty wynagrodzenia byłyby ogromne, a stały transfer i tak nie byłby możliwy.
Ponadto BVB musi zadać sobie pytanie, czy transfer Grealisha miałby w ogóle sens. Od potrójnej korony Obywateli w sezonie 2022/23, które Brytyjczyk hucznie świętował, 29-latek nadal sprawia wrażenie skacowanego.
Ostatnio przez ponad rok nie strzelił gola, kończąc swoją posuchę rzutem karnym w Pucharze Anglii z czwartoligowym Salford City (8-0).
Grealish niewątpliwie posiada wysokie umiejętności, ale władze BVB powinny zadać sobie pytanie, czy w obecnej sytuacji naprawdę chcą pomóc dojść do formy ukształtowanemu zawodnikowi, czy stawiać na młodych, głodnych gry zawodników.