Nuri Sahin, Sebastian Kehl, Emre Can, Pascal Groß i Waldemar Anton wypowiedzieli się na temat porażki 0:2 z Eintrachtem Frankfurt.
Nuri Sahin: – Pierwsza połowa nie była dobra, ponieważ straciliśmy bardzo, bardzo łatwo bramkę. W drugiej połowie bardzo się staraliśmy, włożyliśmy wiele wysiłku, zagraliśmy dobry mecz, ale nie zostaliśmy za to nagrodzeni. Moim zdaniem nie podyktowano nam wyraźnego rzutu karnego.
Sebastian Kehl: – Chcieliśmy pokazać reakcję, a przede wszystkim uzyskać dobry rezultat. Znowu nam się to nie udało i wiemy, że krytyka będzie się nasilać. Dzisiaj ponownie popełniliśmy błędy, które zaowocowały dwoma golami. Nie zagraliśmy dobrej pierwszej połowy; w drugiej spisaliśmy się znacznie lepiej i zastosowaliśmy znacznie większą presję. Niestety ponownie zostajemy z pustymi rękami i jesteśmy w niekorzystnej sytuacji jeśli chodzi o tabelę. Będziemy kontynuować sezon w tej konstelacji, Nuri ma nasze zaufanie. Myślę, że ten zespół może zrobić znacznie więcej i nie sądzę, że w drugiej połowie graliśmy dzisiaj jak zespół z dziesiątego miejsca. Niestety mamy trzy porażki w nowym roku i nie ominiemy krytyki. W tej chwili brakuje nam pewności siebie – można ją odzyskać jedynie ciężką pracą i skupieniem się na podstawach.
Emre Can: – Musimy zdobywać punkty, a tego po prostu nie możemy zrobić, ponieważ nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Mamy dużo posiadania piłki, ale kończymy mecze bez punktów. Czołowa drużyna potrafi to wykorzystać, ale w tej chwili nią nie jesteśmy. Tabela nie kłamie, ale nie rozumiem też, jak można nie podyktować rzutu karnego w takiej sytuacji (Collins przeciwko Gittensowi, red.).
Pascal Groß: – Ostatecznie piłka nożna to sport oparty na wynikach i ponownie go nie osiągnęliśmy. W drugiej połowie zagraliśmy przyzwoicie, ale myślę, że musimy mieć pewien punkt odniesienia. Biegaliśmy, mieliśmy jeden lub dwa momenty i jedną lub dwie sytuacje związane z rzutem karnym, które mogły odwrócić losy meczu. Użalanie się nad sobą nie pomaga. Mów mniej, rób więcej – to jedyny sposób, aby się z tego wydostać.
Waldemar Anton: – Mogliśmy uniknąć gola na 1:0, powinniśmy zablokować dośrodkowanie. W drugiej połowie zagraliśmy całkiem przyzwoity mecz. Jeśli wykonamy 30 dośrodkowań, jedno musi trafić perfekcyjnie, dzisiaj tak nie było. Musimy zachować trzeźwy umysł i wspólnie wywalczyć sobie wyjście z tej sytuacji.
Sahin powiedział:" zagraliśmy dobry mecz " .
Aż strach pomyśleć co ten nieudacznik powie po zremisowanym meczu ...