W zremisowanym 1:1 meczu z Bayernem Monachium, obrona Borussii Dortmund była szczególnie przekonująca. Przed dwoma zawodnikami są teraz kluczowe tygodnie w kontekście ich przyszłości.
Nico Schlotterbeck po raz pierwszy mógł wyprowadzić na boisko Borussię Dortmund w roli kapitana w meczu przeciwko Bayernowi Monachium (1:1). Niemiec swoje zadanie wykonał znakomicie i zdaniem szefów BVB powinien to robić jak najdłużej.
Dwa lata temu środkowy obrońca przeniósł się z SC Freiburg do Borussii Dortmund, a jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2027 roku. Według informacji Sky, powinien on zostać jak najszybciej przedłużony i dostosowany do występów Schlotterbecka. 24-latek powinien wyrosnąć na twarz drużyny, a w przyszłości zostać jej stałym kapitanem.
Nowa umowa miałaby obowiązywać do końca czerwca 2029 roku, a obrońca reprezentacji Niemiec powinien stać się jednym z najlepiej zarabiających zawodników w drużynie. Obie strony zgadzają się na przedłużenie kontraktu i trwają już rozmowy na temat dokładnych kwot.
Borussia Dortmund wiąże przyszłość także z młodym utalentowanym Filippo Mané. 19-latek jest nominalnie uważany za czwartego środkowego obrońcę w obecnym składzie, ale jak dotąd nie zagrał ani minuty w tym sezonie. Niemniej władze BVB wysoko oceniają umiejętności Włocha.
Jakiś czas temu klub przedstawił obrońcy ofertę długoterminowego profesjonalnego kontraktu, którego Mané jeszcze nie podpisał. Reprezentant Włoch U20 nie gra obecnie z powodu kontuzji łydki, a według Sky prawonożny zawodnik jest także niezadowolony ze swojej roli w BVB.
Ze względu na problemy kadrowe w ostatnich tygodniach, istniała szansa, aby umożliwić Mané grę w pierwszym składzie, ale zamiast tego defensywę wspierali piłkarze grający na innej pozycji, jak np. kapitan Emre Can. W związku z tym Mané wciąż się waha, a jego osobą interesują się kluby z Serie A.