W środę Borussii Dortmund po raz 305 zagra w meczu Pucharu Europy. Mecz z Dynamem Zagrzeb jest pierwszym – nigdy wcześniej BVB nie grało z przeciwnikiem z Chorwacji.
Po wylądowaniu w Chorwacji, drużyna udała się prosto na Maksimir Stadium w północno-wschodniej części miasta. Chociaż na stadionie do użytku jest obecnie tylko 24 851 z 35 123 miejsc siedzących, ale trener BVB, Nuri Sahin spodziewa się, że na trybunach będzie panowała gorąca atmosfera.
– Nie sądzę, aby widok stadionu zszokował chłopców. Nasi gracze są na najwyższym poziomie, wiele widzieli i doświadczyli – powiedział Sahin.
Sahin kwestię widzów ocenia jako raczej pozytywną. Ważniejszy jest stan boiska, który zarówno Sahin, jak i obecny na konferencji prasowej Felix Nmecha określili jao dobry.
Sytuacja kadrowa Borussii także wygląda dobrze. Niklas Süle i Karim Adeyemi pozostali w Dortmundzie i nadal pracują nad powrotem do pełni sił, ale w składzie znaleźli się Emre Can i Serhou Guirassy.
– Emre nie był jeszcze w stanie trenować dzisiaj na 100 procent. Sytuacja Serhou Guirassym układa się dobrze i ma za sobą udane treningi. Obaj są opcją na jutro – powiedział Sahin o porannej sesji treningowej, która odbyła się w Dortmundzie.
Sahin wypowiedział się także na temat systemu gry jego drużyny: – Naszą podstawową ideą jest ustawienie 4-3-3. Zastrzegamy sobie elastyczność, ale nie chcemy odchodzić od naszego pomysłu: Chcemy mieć piłkę i grać w piłkę.
Felix Nmecha wypowiedział się z kolei o swojej roli w drużynie: – Bardzo podoba mi się ta pozycja. Często dostaję piłkę, mogę mieć duży wpływ na grę i dużo pracować dla zespołu, nawet bez piłki. Mam nadzieję, że będę mógł się dalej rozwijać, także w defensywie.
Porażka Dinama 2:9 z Bayernem w ogóle nie liczy się dla Borussii, ponieważ później nastąpiła zmiana trenera, a w konsekwencji dwa zwycięstwa na wyjeździe i remis u siebie w Lidze Mistrzów.
– Widzieliśmy wiele meczów Dinama. Zdobyli imponujące siedem punktów. Widać, że mają charakter, który nadał im zespół trenerski. Mają kilku dobrych graczy, kilka nazwisk, ale jesteśmy przygotowani.